7 października. #PutinDay – taki hashtag wprowadził Twitter. A to dlatego, że rosyjski prezydent obchodzi dzisiaj 63 urodziny.
Rosjanie podarowali prezydentowi na ten prześwietny dzień swoje bezbrzeżne zaufanie. Według ostatniego badania opinii publicznej Centrum Lewady, aż 80% obywateli Federacji Rosyjskiej ufa Putinowi i tylko 7% mu nie dowierza.
Od kilku lat 7 października urzędnicy, współpracownicy, sportowcy, artyści, kucharki, rolnicy, tramwajarze, studenci i generałowie prześcigają się w wyśpiewaniu jubilatowi słodkiej hosanny. Przebojem tegorocznych obchodów jest utwór (nazwijmy to tak z braku lepszego określenia) rapera Timati, pracującego w pełnotłustej prokremlowskiej wazelinie. Arcydzieło serwilizmu nosi tytuł „Putin jest moim najlepszym przyjacielem”. Klip zrealizowano z rozmachem na placu Czerwonym, pod murami Kremla, gdzie w pocie czoła na co dzień trudzi się bohater pieśni. Jeśli macie Państwo ochotę na zapoznanie się z tą produkcją, to można ją znaleźć tu (od wczoraj klip na Youtube obejrzało prawie pół miliona widzów; uprzedzam, że można dostać mdłości):
https://www.youtube.com/watch?v=jp9pfvneKf4
Na skromniejsze audytorium może liczyć piewica Natalie z cukierkowo naiwną pieśnią „Wołodia”, w której wyznaje, że zakochała się w WWP już siedząc w szkolnej ławie, w piątej klasie; paragraf za uwodzenie nieletniej prezydentowi wszelako nie grozi, gdyż dziewczę chowało w sercu na dnie to swoje uczucie i ujawnia je dopiero teraz:
Nie pozostają w tyle przedstawiciele sztuk pięknych (no, powiedzmy, że pięknych). Petersburska plastyczka Irina Romanowska uczciła urodziny WWP wykonaniem portretu prezydenta uprawianą przez siebie oryginalną techniką malarską: mazanie po płótnie (kartonie) gołą piersią. Romanowska osobiście zaniosła portret do biura prezydenta. Szeroko powiadomiła media, że na obrazku wykonanym fioletową akwarelą prezydent uśmiecha się zagadkowo jak Gioconda, podnosząc w górę kieliszek. Nic nie wiadomo, czy zamierza zaprezentować także sam „proces twórczy”.
Grupa fanów prezydenta, która w zeszłym roku zorganizowała wystawę „Dwunastu prac Putina” (http://labuszewska.blog.tygodnikpowszechny.pl/2014/10/06/dwanascie-prac-putina/), w tym roku w ramach obchodów prezentuje nową ekspozycję obrazów „Putin Universe”. Putin jest na nich przedstawiony jako (uwaga) Mahatma Gandhi, Joanna d’Arc, Nelson Mandela, Che Guevara itd., itp. Wystawę będzie można obejrzeć w Moskwie i Londynie. (Niektóre z dzieł można zobaczyć np. tu: http://www.politonline.ru/interpretation/22883555.html).
Ci, którzy sami talentami nie grzeszą, ofiarowują jubilatowi swe ciała. Okolicznościowy przegląd tatuaży z wizerunkiem Putina zamieścił dziś „Moskowskij Komsomolec”. Bo Putin to na całe życie, argumentują swoją decyzję właściciele skóry pokrytej Putinem. Władimir Wysocki śpiewał o tym, jak więźniowie w łagrach tatuowali sobie profil Stalina na lewej piersi, aby lepiej słyszał, jak biją dla niego ich serca. Jak można zobaczyć na zdjęciach w „MK”, Putin dobrze się nosi nie tylko na piersi, ale na dłoniach, ramionach, a nawet łydkach.
Uwielbiać prezydenta można także przez sen. Redakcja pisma „Metro” zaproponowała czytelnikom, aby z okazji urodzin prezydenta podzielili się z resztą postępowej ludzkości treścią swych snów o Putinie. „Przyśniło mi się raz, że siedzę sobie na ławce w parku i smucę się, gdyż nie mogłam znaleźć pracy, aż tu widzę, że idzie ku mnie Putin, przysiadł się do mnie powiada: nie lękaj się, znajdziesz pracę. No i rzeczywiście, po kilku tygodniach dostałam pracę” – podzieliła się z całym światem Natalia Rieznik. A 31-letnia księgowa Jelena Czerkowiec miała taki sen: „Przyszedł do mnie Putin i mówi: zrób mi kawki, a ja mu na to, że nie umiem obsługiwać ekspresu. Putin wziął w ręce instrukcję i mówi: To razem poczytajmy i zróbmy kawę. I zaczął punkt za punktem czytać i tak oto wspólnym wysiłkiem zrobiliśmy pyszną kawę”. Być może w sennikach, które tak lubią Rosjanie, pojawi się nowa wykładnia: „Putina śnić – wygrać samochód na loterii”. Albo przynajmniej ekspres do kawy.
Z okazji urodzin prezydenta są też radości bardziej przyziemne. Apteka w Briańsku zrobiła urodzinową promocję wyrobów firmy Priezidient: szczoteczki do zębów, pasty, nici stomatologiczne (https://twitter.com/romanpopkov1/status/651717896322875392).
Sam prezydent też postanowił sobie zrobić prezent na urodziny. Wybrał się do ulubionego Soczi i rozegrał mecz w hokeja na lodzie w ramach gali Nocnej Ligi Hokeja (drużyna weteranów lodu). Strzelił siedem goli w ciągu całego meczu (jego drużyna wygrała z wynikiem 15:10). No, do rekordu Lewandowskiego to mu jednak trochę brakuje.
Przepraszam ale link do piewnicy Walerii nie odsyła do jej piosenki, tylko do tego rapera. Może Pani wstawić odpowiedni link? Dziękuję
Szanowny Panie Michale!
Dziękuję za zwrócenie uwagi na techniczne niedociągnięcia. Z tym klipem piewicy, której imię tez pomyliła, bo to nie Waleria, a Natalie, to jakaś dziwna sprawa wyszła. Link, pod którym oglądałam ten klip, aktualnie jest „nieczynny”, a był zadedykowany „najważniejszemu Wołodi”. https://www.youtube.com/watch?v=k2vXZY2BXyg
Serdecznie pozdrawiam
Anna Łabuszewska
Dziękuję Pani Łabuszewsko. Zaiste słodkie jest to dziewczę.
Te obrazki „Putin Universe” – naprawdę słodkie.
Chociaż to taka słodycz, od której robi się zimno na plecach.
Swego czasu raczył śpiewać:
„It’s not all about the money”
youtube.com/watch?v=0_YUjXHGsoU
Czyli to chyba prawdziwe uczucie! 😉
Czy przypadkiem obrazu malowanego piersia nie skradziono na dworcu w Petetsburgu, w zwiazku z czym nie dotarl on jednak do WWP?