19 kwietnia. Chrystus zmartwychwstał dziś w nocy w pustych rosyjskich cerkwiach. Patriarcha Moskwy Cyryl wezwał wiernych Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, aby z uwagi na zagrożenie koronawirusem nie przychodzili do świątyń na wielkanocną liturgię i skorzystali z możliwości wysłuchania nabożeństw za pośrednictwem telewizji bądź internetu. Patriarcha namawiał też, aby nie przychodzić do cerkwi z pokarmami do święcenia, a pobłogosławić je samodzielnie w domu. Niektóre stołeczne sklepy wyszły naprzeciw apelom patriarchy i sprzedawały już poświęcone kulicze (wielkanocne drożdżowe ciasta).
Patriarcha odprawił liturgię Zmartwychwstania Pańskiego w Świątyni Chrystusa Zbawiciela w Moskwie bez udziału wiernych, wyłącznie w asyście duchownych. Nabożeństwo transmitowała telewizja. Widok ogromnej cerkwi, zwykle przy takich uroczystych okazjach wypełnionej po brzegi, a wczoraj pustej robił niesamowite wrażenie. Duchowni stali rozstrzeleni w przepisowej odległości od siebie, chór ustawiony był gdzieś z boku, z dala od ołtarza. Nie odbyła się uroczysta procesja wokół świątyni.
Na cerkiewne uroczystości związane z Wielkanocą i Bożym Narodzeniem do Świątyni Chrystusa Zbawiciela od lat przybywają przedstawiciele najwyższych władz świeckich. Tym razem nie było i prezydenta, ani premiera, ani mera Moskwy. Jedynym uczestnikiem liturgii spoza duchownego grona był Władimir Jakunin, zasłużony członek kooperatywy Oziero (skupiającej ludzi z najbliższego otoczenia Władimira Putina jeszcze z czasów petersburskich), niegdysiejszy szef Rosyjskich Kolei. Jakunin przywiózł specjalnym samolotem z Jerozolimy święty ogień. W Wielką Sobotę w jerozolimskiej Bazylice Grobu Pańskiego odbywa się tajemny obrzęd „zesłania ognia”. Od zapalonej tam samoistnie pochodni zapalane są następnie lampki, które na pokładach samolotów przewożone są do prawosławnych krajów, a tam przekazywane do poszczególnych ważnych świątyń i klasztorów. W Rosji od lat o przywilej przywiezienia świętego ognia rywalizują oligarchowie – to świetna okazja, aby się wykazać, na przywożących ogień bowiem przychylnie patrzy Kreml. Jakunin stał w przepisowej maseczce i niedopinającej się na pokaźnym brzuchu marynarce obok ołtarza i wyglądał jak przybysz z innej planety.
Nie wszyscy wierni Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego zastosowali się do apeli Cyryla. Decyzja dotycząca zamknięcia świątyń na czas epidemii spoczywa w rękach biskupów poszczególnych eparchii (diecezji). Nie wszędzie sytuacja epidemiczna jest tak poważna jak w Moskwie, gdzie jest najwięcej przypadków zakażenia koronawirusem. W niektórych regionach odnotowano dotąd kilka-kilkadziesiąt przypadków i tam biskupi mogli zdecydować, że nabożeństwa odbędą się z udziałem wiernych. Ale były też takie przypadki, gdy władze świeckie danego regionu nakazały mieszkańcom izolację, niewychodzenie w domu i namawiali za Cyrylem, aby nie odwiedzać cerkwi, tymczasem miejscowi duchowni zbuntowali się przeciwko zakazom. Tak było na przykład w Republice Komi, gdzie rejestrowana jest wysoka zachorowalność na COVID-19 i władze wprowadziły obowiązkową kwarantannę. Natomiast miejscowy arcybiskup Pitirim oznajmił, że stosować się do zakazu nie będzie i nawet złoży pozew przeciwko administracji republiki, uznając ograniczenia za niekonstytucyjne. W obwodzie swierdłowskim władze zagroziły duchownym, którzy złamią zakaz odosobnienia, wysokimi karami. Tymczasem jak donosi Baza, w jednej z moskiewskich cerkwi odbyła się uroczysta liturgia dla wybrańców (https://t.me/bazabazon/3490), przybyło kilkadziesiąt osób. Nazwano to „liturgią dla VIP-ów”.
W wypowiedzi dla Radia Swoboda religioznawca Siergiej Czaplin zasugerował, że owo rozdwojenie w traktowaniu obchodów Wielkanocy przez duchownych i wiernych wynika z niekonsekwentnej postawy hierarchii cerkiewnej na początku epidemii, gdy patriarcha Cyryl próbował oponować przeciwko zamykaniu świątyń i dopiero niedawno wezwał wiernych, aby powstrzymali się od odwiedzania cerkwi. Jeden z hierarchów, biskup Metody wywołał poruszenie swoim kazaniem. Chcąc przekonać, że zamykanie cerkwi nie ma sensu, powiedział: „Tak czy inaczej umrzemy – dzień wcześniej, dzień później, nasz Pan przyjął śmierć jako młody człowiek”.
A prezydent? Władimir Putin od wielu dni nie jeździ do pracy na Kreml, pracuje w swojej rezydencji w Nowo-Ogariowie niedaleko Moskwy, stamtąd komenderuje na wideokonferencjach ministrami i szefami ważnych służb oraz wygłasza orędzia do narodu. W ostatnim takim wystąpieniu zapowiedział, że z uwagi na zagrożenie koronawirusem należy odwołać defiladę 9 maja, uroczystości mają się odbyć w innym terminie. To znaczący gest, zważywszy, że Pobieda jest świecką religią putinowskiej Rosji, fundamentem tożsamości mocarstwowej i ważnym elementem legitymacji władzy Putina.
Sekretarz prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow informował, że Putin nie wybierze się osobiście na nabożeństwo do cerkwi, a jedynie zapali świecę w kaplicy znajdującej się w rezydencji.
A dziś rano prezydent złożył życzenia świąteczne Rosjanom za pośrednictwem mediów. Nagrany filmik pokazuje umiłowanego przywódcę w niezobowiązującym stroju (na wideokonferencjach zawsze jest w garniturze, pod krawatem), rozpartego w pozie niedbałej w wygodnym skórzanym fotelu na tle płonącego kominka. Obraz uzupełnia umieszczona na drugim planie ikona i skromny świąteczny poczęstunek na stoliku obok fotela (http://kremlin.ru/events/president/news/63222). Uśmiechnięty, wyluzowany prezydent zapewniał rodaków, że rosyjska gospodarka jest silna, służba zdrowia przygotowana na uderzenie koronawirusa i wszystko jest pod kontrolą. „Wszystko będzie dobrze z Bożą pomocą”. Media społecznościowe natychmiast zareagowały falą krytyki, podnoszono zwłaszcza luzacki ton wystąpienia. Na jednym ze zdjęć porównano nonszalancką pozę Putina z legendarnym kadrem z „Ojca chrzestnego” https://twitter.com/novusordoru/status/1251783257152200706
*
A koronawirus rośnie w siłę. W Rosji potwierdzono w ostatniej dobie 6060 nowych przypadków zarażenia, łącznie od początku epidemii – 42 853 przypadki, wyzdrowiało 3291 chorych, zmarło – 361 osób.
*
Wszystkim Czytelnikom wyznania prawosławnego życzę wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych. Христос воскресе! Воистину воскресе!
Tymczasem dzisiejsze Lidove Noviny podają, że za zeszłotygodniowymi cyberatakami na kilka czeskich szpitali i Ministerstwo Zdrowia stoi najprawdopodobniej Rosja. Zaraza zarazą, a buisness (wojna) as usual.