Dwunastu indyferentnych ludzi

Ława przysięgłych w procesie handlarza bronią Wiktora Buta składa się z dwunastu osób, które nic nie mogą wiedzieć o podsądnym, ta niewiedza ma zapewnić ich całkowitą bezstronność. Skład ławy skompletowano nie bez trudu. W Nowym Jorku ruszył proces rosyjskiego „handlarza śmiercią”.

Przysięgli nie mogą być źle lub dobrze nastawieni do oskarżonego, muszą być względem niego jak tabula rasa. Tymczasem w Stanach But cieszy się jak najgorszą sławą. Nawet jeśli ktoś nie czyta gazet i nie ogląda telewizji, która nie tylko informuje na bieżąco o Bucie, ale jeszcze daje obfity back ground o jego szerokiej działalności na niwie wszystkich siedmiu grzechów głównych, to mógł obejrzeć film z Nicolesem Cage’em. Po tym filmie na pewno nie będzie żywił ciepłych uczuć do oskarżonego. Po starannych przymiarkach ławę udało się jakoś skompletować. Sędzia zobowiązała przysięgłych, aby w czasie trwania procesu nie poszukiwali wiadomości o podsądnym w Internecie.

Wiktor But staje przed amerykańskim sądem oskarżony o nielegalny handel bronią z południowoamerykańską organizacją FARC uznawaną przez USA za terrorystyczną (oficjalne sformułowanie oskarżenia: „spisek w celu pozbawienia życia obywateli USA”), co jest zagrożone karą dożywocia. Oskarżony nie przyznaje się do winy, twierdzi, że ma jedynie samolotową firmę przewozową, a nie obwoźny kramik z rakietami ziemia-ziemia. W marcu 2008 roku But został rozpracowany przez agentów amerykańskiej agencji do walki z narkotykami DEA i aresztowany w Tajlandii, gdzie spędził dwa lata w uroczym zamknięciu. W tym czasie trwały intensywne zabiegi o jego ekstradycję do Stanów, jak również równie intensywne zabiegi rosyjskiej dyplomacji o przekazanie Buta w ręce rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Ostatecznie w ubiegłym roku latem sąd apelacyjny orzekł o ekstradycji Buta do USA.

Wiktor But zjawił się na sali rozpraw w nowojorskim sądzie w ciemnym garniturze w prążki. To zasadnicza odmiana w wyglądzie – przez ostatnie trzy lata Wiktor Anatoljewicz pokazywał się (a właściwie był pokazywany) w pomarańczowym mundurku więziennym.

Pierwszym świadkiem w procesie jest jeden z agentów biorących udział w akcji rozpracowania Buta i zakupie kontrolowanym w Tajlandii. Obserwatorzy ostrzą sobie zęby na zeznania Andrieja Smuljana – byłego współpracownika Buta, który po aresztowaniu poszedł na współpracę ze śledztwem. Prasa od dawna spekuluje, jakie tajemnice może wyjawić w Stanach But. Mówi się o jego powiązaniach z wysokimi szarżami w strukturach władzy (wskazuje się na znajomość z wicepremierem Igorem Sieczinem z czasów wspólnej służby w Mozambiku).

9 komentarzy do “Dwunastu indyferentnych ludzi

  1. ~vandermerwe

    But Butem. Moze jednak cos na temat wydarzen na osi Rosja – Chiny? Nie uwaza, Pani, ze sa to rzeczy o wiele bardziej istotne niz proces Buta w USA i jego ewentualne kontakty, gdzies, kiedys w Mozambiku? Moim prywatnym zdaniem niewiele z tego bedzie poza chwilowym „szumem” medialnym. Natomiast kontakty Rosja – Chiny moga miec wplyw na to, co dzieje sie na swiecie, wiec rowniez dotyczy to i Polski. Pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. lesst@onet.eu

      Alez kochany, sprawa pana Buta dowodzi do jakiej glebi doszla zgnilizna moralna w naszym kraju. Gdzie pod ochrona wladz robia ciemne interesy szumowiny z calego swiata, a szczegolnie ludzie starej i nowej Bezpieki. Dzieki temu pan wie, ze nalezy byc czujnym jak wazka. Nalezy spac trzymajac w reku karabin na wypadek niechybnego najazdu czerni ze wschodu.A zarazem nalezy kazdego dnia umacniac przyjazn z milujacymi pokoj i prawa czlowieka (w tym heyow, kobiet i mniejszosci etnicznych) narodami swiata, a szczegolnie z narodem Stanow Zjednoczonych Ameryki Polnocnej, ktory opoka jest.

      Odpowiedz
    2. Anna Łabuszewska

      Szanowny Panie!Dziękuję za komentarz. Wokół sprawy Buta „szum medialny”, jak Pan pisze, trwa już od trzech lat i nic nie wskazuje na to, żeby miał się uspokoić. W tej sprawie jest mnóstwo ciekawych wątków. Choćby to, jak działa wstydliwie ukrywane zaplecze brudnych wojen i brudnych na tych wojnach interesów.A co do wizyty pana Putina w Chinach, to dziękuję za inspirację. To rzeczywiście ciekawy temat, mam nadzieję, że czas pozwoli mi zajrzeć w głąb stosunków rosyjsko-chińskich.Serdecznie pozdrawiam

      Odpowiedz
      1. ~vandermerwe

        „W tej sprawie jest mnóstwo ciekawych wątków. „Owych ciekawych watkow jest mnostwo nie tylko w zwiazku z Butem. Ponizej wspomnialem o wojnie w Liberii. Ale mozna wziac pod lupe kazda z wojen na kontynencie afrykanskim i okaze sie, ze za najemnikami i posrednikami czy handlarzami stoja agendy znanych i wplywowych panstw. Przedstawiciele tychze panstw na forum ONZ glosuja za rezolucjami potepiajacymi i nakladajacymi embargo by jednoczesnie z pomoca ludzi takich jak But owe embarga i sankcje omijac. Ciekawostka w sprawie Buta jest i to, ze nie rozpoczal on swej dzialalnosci tuz przed aresztowaniem. Dzialal przez lata. Wiec jesli byl kims tak strasznym, wyjatkowo dlugo zwlekano z aresztowaniem. Mysle, ze akurat But mial pecha. Swiat jest upstrzony firmami transportowymi, ktore gotowe sa przewiezc dowolny towar ( rowniez wiezniow wysylanych w celach tortur) w dowolne miejsce za okreslona cene i gwarantujacych calkowita dyskrecje. Prosze sobie rowniez przypomniec historie nieudanej proby przewrotu w Gwinei Rownikowej. Nici wiodly do Wielkiej Brytanii, USA, Afryki Poludniowej i Zimbabwe.Pozdrawiam

        Odpowiedz
  2. ~vandermerwe

    Do przedomowcy.Zainteresowanie Anny Labuszewskiej sprawa Buta wynika z faktu, ze jest Rosjaninem i ma „rosyjska” przeszlosc. Faktycznie zas dzialalnosc Buta nie jest ani wyjatkowa ani odosobniona. Mysle, ze mial pecha, swiadomie lub nie, wchodzac w sfere interesow amerykanskich. W wiekszosci konfliktow w krajach III swiata, w tle sa kraje decydujace o polityce swiatowej. Nie sa to nigdy odizolowanie konflikty, gdzie tubylcy bija sie miedzy soba. Wezmy calkiem niedawna wojne domowa w Liberii. Obie wojujace strony dopuszczaly sie mordow, istnialo embargo na dostawy broni a jednak jedna i druga strona mialy pieniadze oraz bron. Tzw. rebeliantow wspieral i zbroily Stany Zjednoczone ( przypuszczalnie i inni). Nie mogly oficjalnie lamac embarga wiec korzystano z posrednikow. Do szkolenia udostepnil swe terytorium rzad Gwnineii, byl rowniez punktem tranzytowym dla dostaw. Mozliwe, ze posrednikiem byl rowniez But ale nie tylko. Tak wiec cale swiete oburzenie i wytykanie Buta jako uosobienia „zla ostatecznego” zakrawa na zwykla hipokryzje.Pozdrawiam

    Odpowiedz
  3. mikitwist@op.pl

    Uważam że Rosja to kraj którego przybliżanie Polakom jest najbardziej ze wszystkich innych wskazane w obecnym czasie. To jedyna droga to prawdziwego pojednania. Prawdziwe zrozumienie. Dobrze że Pani przybliża ludziom ten Inny ale jakże podobny świat. Pozdrawiam ! … Annuszka jużkupiła ol ej słonecznikowy, i nie dość, że kupiła, ale już go nawet rozlała :)mikitwist.blox.pl

    Odpowiedz
    1. Anna Łabuszewska

      Bardzo dziękuję za komentarz. Też mam ogromny sentyment dla Michaiła Afanasjewicza Bułhakowa i jego powieści. Mam nadzieję, że dostarczam towaru pierwszej świeżości. Serdecznie pozdrawiam

      Odpowiedz
      1. mikitwist@op.pl

        Tak , tak olej ze słoneczników z pierwszego tłoczenia. Take same słoneczniki porastają burgundzkie wzgórza wokół małej francuskiej wioski Taize. 🙂

        Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *