Niemiec na placu Czerwonym

Kiedy dwadzieścia sześć lat temu wylądował wynajętą Cessną 172B na placu Czerwonym, Kraj Rad zamarł ze zdziwienia i przerażenia. Dziewiętnastoletni Mathias Rust z wrażego RFN, początkujący pilot małych awionetek, wyprowadził w pole potężną obronę przeciwlotniczą supermocarstwa atomowego i bez przeszkód dostał się pod mur Kremla, pod samo mauzoleum Lenina. Śmiał ośmieszyć uzbrojonego po zęby sowieckiego niedźwiedzia. Po Moskwie krążył dowcip: „- Mamy nowe lotnisko: Szeriemietjewo-3. – Gdzie się mieści? – Jak to gdzie: na placu Czerwonym!”
Rust został natychmiast po wylądowaniu aresztowany, stanął przed sowieckim sądem oskarżony o nielegalne naruszenie przestrzeni powietrznej. Wyrok był nadzwyczaj łagodny – cztery lata więzienia. Po roku Rust został zwolniony. Wrócił do rodzinnego Hamburga. W nielicznych wywiadach, jakich udzielał w ostatnich latach, podkreślał, że dokonał swego sławnego czynu wyłącznie w celach pacyfistycznych i z ideologicznych, czystych pobudek: „Chciałem wznieść most pomiędzy Zachodem i Wschodem, aby pokazać, jak wielu ludzi w Europie chce polepszenia stosunków z ZSRR”. „Miałem ideały, chciałem wiele uczynić dla pokoju i wolności. […] Chciałem aktywnie włączyć się w dzieło pierestrojki. Miałem nadzieję, że Gorbaczow mnie zaangażuje. Uważam, że przyczyniłem się do przyspieszenia pierestrojki”. Gorbaczow jednak Rusta nie zaangażował. Ale wykorzystał skandaliczny epizod, by pozbyć się z dowództwa armii zatwardziałych przeciwników nowych trendów politycznych. Stanowisko stracił minister obrony marszałek Siergiej Sokołow, wielce zasłużony weteran Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Gorbaczow dążył wtedy do ograniczenia wydatków na cele militarne, na które pogrążającego się w kryzysie ZSRR nie było stać. A wojskowe lobby konserwatystów sprzeciwiało się temu ze wszystkich sił, walcząc o utrzymanie uprzywilejowanej pozycji na sowieckim Olimpie.
Rust po powrocie do Niemiec odrzucił intratne propozycje napisania książki o swoim locie do Moskwy. Twierdzi, że nie chciał zarabiać na swoich ideałach.
Co niegdysiejszy bohater robi dziś? „Sam sobie finansuję [latanie]. Kilka lat temu wygrałem sporą sumkę w pokera. A teraz pracuję jako analityk w szwajcarskiej firmie finansowej”. Nadal poszukuje miejsca w życiu i stara się zrozumieć, jak jest urządzony świat.
Rosyjska telewizja w zeszłym roku, w ćwierćwiecze lotu Rusta poświęciła mu program: http://www.youtube.com/watch?v=YSCEMRXzdA0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *