Archiwa tagu: niesmiertelność

Putin i nieśmiertelność, część trzecia

Alchemicy XXI wieku z werwą poszukują nowego wcielenia kamienia filozoficznego. Ze złotem pozyskiwanym z ołowiu dali sobie spokój jakiś czas temu, obecnie największą pasją jest wypracowanie metody wydłużenia ludzkiego życia, co ma być etapem prowadzącym do nieśmiertelności.
Grupa takich alchemików w Rosji założyła w lutym 2011 roku Strategiczny Ruch Społeczny „Rosja 2045”. Na czele stanął niejaki Dmitrij Ickow, właściciel firmy Newmedia Stars, zarabiającej na internetowych gazetach. Celem ruchu jest inicjowanie i finansowanie badań naukowych nad sztucznym ciałem, wydłużeniem życia i nieśmiertelnością oraz nad stworzeniem nowej ideologii rozwoju ludzkości. Program „naukowy” ruchu obejmuje cztery etapy, końcowym akordem wysiłków ma być stworzenie do 2045 roku doskonałego cyborga – awatara (nanorobota), w którego przekształci się dzisiejszy niedoskonały człowiek. Animator ruchu alchemików Ickow zwrócił się do miliarderów, zajmujących czołowe pozycje na listach najbogatszych ludzi planety sporządzanych przez Forbesa, aby przeznaczyli wydatne datki na projekt „Awatar”. Jego zdaniem wyhodowanie sztucznego mózgu zdolnego do połączenia (wszczepienia) z ludzkim umysłem jest w zasięgu możliwości postępowej nauki. Tylko trzeba podsypać trochę grosza na prace prowadzone przez trzydziestu naukowców, wierzących w skuteczność i powodzenie projektu.
Według informacji w rosyjskiej Wikipedii, do ruchu należy ponad osiemnaście tysięcy ludzi, w tym uczeni, pisarze, artyści. Rosjanie mają w zwyczaju mawiać: każdy po swojemu wariuje.
Rosyjska Cerkiew uznała działalność „Rosji 2045” za sprzeczną z duchem chrześcijaństwa, państwowa komisja ds. zwalczania pseudonauki już dawno ochrypła od krytycznych wypowiedzi na temat tego projektu. Nie stanowi to dla zwolenników ruchu żadnej przeszkody – idą w swoją utopię jak w dym.
„Rosja 2045” od początku energicznie zabiegała o przychylność władz. „New York Times” pisał nawet o osobistym zainteresowaniu Władimira Putina programem wiecznego życia. Ickow wystąpił wtedy z ostrym dementi, ale osad, jak to się mówi, pozostał. Nie wiem, czy to ten osad, czy inne względy sprawiły, że w maju 2011 roku, kilka miesięcy po powołaniu ruchu „Rosja 2045”, apel do Władimira Putina (naówczas premiera) wystosował hollywoodzki gwiazdor Steven Seagal. Aktor, będący ponoć reinkarnacją jednego z wybitnych nauczycieli tybetańskiego buddyzmu, zaapelował, by Putin też przystąpił do „Rosji 2045”, projektu „będącego wspaniałym połączeniem nauki i duchowości”. „Dzięki nowoczesnym technologiom będzie można regenerować nie tylko pojedyncze organy, ale całe fragmenty ludzkiego ciała” – agitował Stiopa Seagal, licząc najwyraźniej, że takie dictum padnie na podatny grunt.
To był początek pięknej przyjaźni. Ale o tym – w kolejnej części nieśmiertelnego cyklu.