O wiosce Nikolskoje (zwanej również Poganowką) pod Penzą, na zapadłej rosyjskiej prowincji, zaczęło być głośno w połowie listopada – do mediów dostała się wieść, iż w podziemnej ziemiance zamknęło się 27 (według innych źródeł – 29) członków sekty, nazywającej siebie „prawdziwą rosyjską cerkwią prawosławną”. Zeszli pod ziemię, żeby tam oczekiwać rychłego końca świata (maj 2008). Fanatycy zabrali ze sobą do zawczasu przygotowanych podziemnych cel również kilkoro małych dzieci. Przywódca sekty, niejaki Piotr Kuzniecow, były elektryk i budowlaniec, z niewiadomych powodów nie zamknął się w bunkrze, podobno przebywa w klinice psychiatrycznej. Członkowie sekty pochodzą z Rosji, Białorusi i Ukrainy.
Wokół bunkra straż trzyma milicja, przyjeżdżają specjaliści do prowadzenia negocjacji, włączył się w rozmowy niegdyś znany oligarcha, dziś hodowca owiec German Stierligow (który od kilku lat żyje z rodziną na odludziu i też czeka na koniec świata). I nic.
Oficjalni przedstawiciele Cerkwi wyrazili zaniepokojenie losem nieszczęsnych ludzi, którym przewrócono w głowach.
Piotr Kuzniecow nie jest jedynym „ojcem duchowym” przekonującym łatwowiernych, że powinni nawrócić się i wyznawać jedyną prawdziwą wiarę. Na koniec zepsutego świata z niecierpliwością czeka mnóstwo różnych ludzi w różnych krajach. W Rosji o rząd dusz z Cerkwią rywalizuje też spory zastęp „nauczycieli prawdy”, jak choćby Wissarion – twórca „Kościoła Ostatniego Przykazania” działającego na Syberii. Wissarion dba o swój wizerunek medialny – spotyka się z uczonymi, dziennikarzami, udziela wywiadów, ma stronę internetową, na której każdy użytkownik sieci może zadać mu pytanie, wydaje wzniosłe duchowo kalendarze (na tegorocznym kalendarzu pt. „Czystość” wyobrażona jest wiotka blondyneczka, naga od pasa w górę i jednorożec). Kult Wissariona szerzy się również w Bułgarii. Jego wyznawcy oddają mu wszystko (wyrzekają się ziemskiego majątku w imię czystości), nie jedzą prawie nic poza korzonkami, nie posyłają dzieci do szkół.
Agresywne, totalitarne sekty były na obszarze postradzieckim szczególnie aktywne w latach 90. (np. Białe Bractwo Maryi Devy Hristos na Ukrainie). Czy dziś jest bezpieczniej? Cerkiew prowadzi szeroko zakrojoną akcję edukacyjną, stara się badać to trudne do zbadania i uchwycenia zjawisko – większość sekt działa w przeciwieństwie do medialnego Wissariona potajemnie. W materiałach konferencji poświęconej sektom w Federacji Rosyjskiej znajduje się długa, licząca ponad 250 pozycji lista totalitarnych sekt. Prasa pisze o tysiącach sekt działających w Rosji.
Nie wiadomo, jak zakończy się historia podziemnych ludzi w wiosce Poganowka. Wielki szum medialny ostatnio przycichł. Podobno przygotowywana jest operacja ich przymusowego uwolnienia.
Witam. Część tych sekt to produkty służb specjalnych jeszcze z przed 1991 roku. Nie jest tajemnicą, że panowie z KGB i GRU pracowali nad wykorzystaniem ruchów religijnych do rozłożenia społeczeństw zachodnich, no ale kto pod kim dołki kopie…Pozdrawiam:-) ironicznystanczyk.blog.onet.pl