Pracownia socjologiczna WCIOM przeprowadziła doroczne badania opinii publicznej „Ranking zagrożeń 2013”. Pierwsze miejsce na liście zajął „napływ do Rosji imigrantów” (35%), kolejne lokaty: „upadek kultury, nauki i oświaty” (33%), „katastrofa ekologiczna” (28%), „zamachy terrorystyczne na ważne obiekty strategiczne” (28%), „wyczerpanie zasobów naturalnych” (25%), „pęknięcie w łonie rządzącej elity” (24%), „wymieralnie ludności z powodu zbyt małej liczby urodzeń” (23%).
Rosjanie już nie lękają się, że rozpadnie się państwo – taką obawę wyraziło 9% (w 2005 roku, kiedy ranking sporządzono po raz pierwszy, ta pozycja zebrała 34% głosów). Nie bardzo wierzą w możliwość wojny domowej (13%), niespecjalnie boją się epidemii (17%), lądowania kosmitów (19%), wojny z Zachodem (11%), konfliktów z najbliższymi sąsiadami (10%). Tylko 6% boi się, że do władzy w Rosji dojdą faszyści.
Pozycja „napływ imigrantów” pojawiła się w badaniu dwukrotnie: w 2005 roku i teraz. Osiem lat temu wskazało takie zagrożenie aż 58% respondentów. Przez kolejne lata pytania o to nie zadawano, choć problem przecież nie zniknął.
Temat „obcych” często gości na pierwszych stronach rosyjskich gazet. W 47-tysięcznym mieście Pugaczow doszło niedawno do buntu. Zaczęło się od bójki o dziewczynę, w wyniku której młody Czeczen zabił „miejscowego”. Ludzie wyszli na ulicę domagać się „sprawiedliwości”, omal nie doszło do linczu. Miasto dyszało żądzą odwetu na „czarnych”, jak pogardliwie nazywa się w Rosji przybyszy z Kaukazu. Tłum zablokował drogę. Do wysokich instancji popłynęły nawoływania o wysiedlenie z miasta wszystkich Czeczenów. To tylko jeden z wielu przykładów pokazujących, jak podgrzana jest atmosfera, jakie emocje wywołuje w Rosji temat imigrantów. A trzeba podkreślić, że wrogie nastawienie wobec „obcych” dotyczy nie tylko przybyszy spoza Rosji, ale też obywateli tego kraju: przede wszystkim mieszkańców Kaukazu Północnego. (W badaniu WCIOM nie określono, jakich „obcych” boją się u siebie Rosjanie).
Komentujący ten wynik badania eksperci twierdzą, że źródłem obaw stają się te zjawiska, z którymi człowiek styka się bezpośrednio lub o których często słyszy z mediów. Tak wielu uczestników sondażu wymieniło migrantów jako zagrożenie, bo temat jest ciągle obecny w przestrzeni publicznej. Podobnie rzecz się ma z sytuacją w oświacie (choćby głośna dyskusja o jednolitych egzaminach państwowych) czy nauce (awantura związana z narzucanymi odgórnie planami zreformowania Rosyjskiej Akademii Nauk).
UWAGA! PILNIE potrzebna pomoc dla małego Żelika! Piesek natychmiast potrzebuje domu tymczasowego, ma tylne łapki sparaliżowane(porusza się na wózku) – to wynik ludzkiej głupoty, której doznał w przeszłości. Jednak są rokowania, że piesek będzie chodził! Póki co maluch pilnie potrzebuje opieki – w innym wypadku zostanie uśpiony! Jego dotychczasowi opiekunowie zapewniają środki na leczenie oraz karmę – CHODZI TYLKO O DOM I MIŁOŚĆ! Prosimy o kontakt na http://ratowanieswiata.blogspot.com/2013/07/o646-pilnie-poszukiwany-dom-dla.html ! Jeżeli nie możesz dać psiakowi domu, podaj tą wiadomość do wszystkich swoich znajomych – MAMY TYLKO 13 DNI!
Zgadzam się z Nimi,jeżeli „czarni” nie chcą się zintegrować z lokalną społecznością to zawsze będzie dochodziło do delikatnie mówiąc nieporozumień.
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga.
mam nadzieję że każdy znajdzie coś dla siebie.
http://komputeroweporady.blogspot.com/