Oko kandydata

14 maja. Różnie o nim mówią i piszą – najskuteczniejszy rosyjski opozycjonista, nieustraszony bojownik z korupcją, piętnujący nowobogactwo złodziejskiej putinowskiej ekipy, mistrz politycznego lansu, romansujący z nacjonalizmem populista, a także projekt Kremla. Jedno jest pewne: Aleksiej Nawalny skupia wokół siebie coraz większe zainteresowanie i pozostaje fenomenem na rosyjskiej scenie politycznej. Ostatnio znowu znalazł się w centrum uwagi: stał się ofiarą chuligańskiego ataku, w wyniku którego mógł stracić wzrok w jednym oku.

Wielokrotnie pisałam o akcjach Nawalnego i jego ambicjach politycznych. Kilka jego ostatnich działań odbiło się szczególnie szerokim echem. Publikacja materiałów na temat majętności premiera Dmitrija Miedwiediewa (http://labuszewska.blog.tygodnikpowszechny.pl/2017/03/03/dzialka-w-toskanii-czyli-eine-kleine-dimongate/), zorganizowanie najliczniejszej od pięciu lat demonstracji przeciwko skorumpowaniu władz (http://labuszewska.blog.tygodnikpowszechny.pl/2017/03/27/pokolenie-p-dorasta/), wreszcie – ogłoszenie zamiaru kandydowania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich i rozpoczęcie szeroko zakrojonej kampanii z otwieraniem sztabów wyborczych w całym kraju, naborem wolontariuszy itd.

Wizytom Nawalnego w miastach, gdzie tworzone były jego sztaby, towarzyszyły ataki „nieznanych sprawców”, którzy oblewali go tak zwaną „zielonką” (zielony płyn dezynfekcyjny, którym przemywa się rany; pozostawia na skórze długotrwałe zabarwienia). Początkowo Nawalny robił z tych napaści show: fotografował się z zieloną twarzą i włosami, kpił z tchórzy, którzy go w ten sposób potraktowali. Ale gdy 27 kwietnia napastnik chlusnął mu w twarz „zielonką” z jakimś żrącym dodatkiem, żarty się skończyły – polityk mógł stracić wzrok w prawym oku.

Podjęte przez Nawalnego starania o wyjazd na leczenie zagranicę uwieńczone zostały nieoczekiwanie sukcesem, dzięki… wstawiennictwu Kremla, do którego Nawalny sam się zwrócił o pomoc. Splot wydarzeń był nader ciekawy.

Oto 3 maja sąd w Kirowie odrzucił apelację od wyroku (pięć lat „w zawiasach”) wymierzonego Nawalnemu za nadużycia finansowe w słynnej sprawie „Kirowlesu”. Tym samym wyrok się uprawomocnił. A Nawalny jako osoba skazana prawomocnym wyrokiem, nie może stawać w szranki wyborcze.

Dzień później Nawalny otrzymuje zgodę na wydanie mu paszportu i wyjazd, choć jednocześnie kolportowane są komunikaty, że nie ma prawa opuszczać terytorium Rosji. Potem komunikaty te są dementowane, potem znowu potwierdzane. Niejasności wzmagają potężny szum medialny, jaki podnosi się ze wszech stron wokół sprawy wyjazdu Nawalnego na operację do Hiszpanii. Szumią krytycy, szumią i zwolennicy, zdetonowani, że ich ulubieniec „poszedł na współpracę” z Kremlem i poprosił o protekcję. Po sieci snują się domysły, że władzom chodzi o pozbycie się niewygodnego polityka z kraju – bo jak wyjedzie, to mogą go potem nie wpuścić pod byle pozorem itd. Nawalny wyjeżdża, pomyślnie przechodzi operację i bez przeszkód wraca do Moskwy.

Jednocześnie toczy się sprawa wyjaśnienia, kto napadł na Nawalnego. Jego współpracownicy ustalają tożsamość napastnika i jego prawdopodobnych pomocników. To aktywiści prokremlowskiego ruchu SERB, znane są ich personalia. Policja prowadzi własne śledztwo. Na razie bez widomych rezultatów.

Wrócę jeszcze do sprawy kluczowej – wyeliminowania Nawalnego z wyborów dzięki zabiegowi z uprawomocnieniem wyroku. Obrona zapowiedziała kolejną apelację do Trybunału Praw Człowieka. Ale czy będzie to skuteczne? Władzom nie mogło się podobać to, że Nawalny wrzuca do przestrzeni internetowej niewygodne dla ekipy rządzącej tematy i wykazuje, że to skorumpowana klika pasożytów. Do przestrzeni internetowej, a więc jednak – ograniczonej. Natomiast jako kandydat na prezydenta zyskałby prawo do występowania w telewizji, a to już zupełnie inny zasięg rażenia. Kreml najwidoczniej nie chce ryzykować.

Tymczasem Nawalny mobilizuje ludzi do kolejnej demonstracji, która ma się odbyć 12 czerwca.

Jeden komentarz do “Oko kandydata

  1. jan1

    Edgar Cayce daje odpowiedź na to niełatwe pytanie, w już tu powołanym Odczycie 3976-29 z dnia 22.VI.1944 roku:

    Z Rosji przyjdzie nadzieja dla świata; ale nie od komunizmu, czy bolszewizmu, nie, ale z wolnej Rosji. Każdy człowiek wtedy będzie żył dla swego współbrata…

    Trzeba powiedzieć, że w tej frazie znajduje się głęboki sens. W mentalności Rosjan (do których odnoszą się nie tylko Rosjanie) zawsze odnosiła się ta myśl: żyć nie tylko dla pieniędzy, ale dla czegoś większego – przyjaźni, powszechnego szczęścia, dla ludzi. wystarczy wspomnieć nasze bajki, przekazania, powiedzenia: „Pieniądze szczęścia nie dają”, „Zgiń samemu, pomagając towarzyszowi”, „Nie miej 100 rubli, miej 100 przyjaciół”…

    Jeśli na Zachodzie, a szczególnie w USA zawsze królował kult pieniądza i indywidualizmu, to w Rosji naród żył „dla świata”, tzn. był cząstka społeczeństwa. I ludzie skłaniali się zawsze ku czemuś wyższemu. Nieprzypadkowo nasza rosyjska literatura z jej duchowymi skarbami – ideami i myślami – Czechow, Tołstoj, Dostojewski – do dziś dnia stanowi wskazówkę dla całego świata.

    Siła – w prawdzie

    Cayce mówił:

    Misja narodów słowiańskich polega na tym, żeby zmienić jakość ludzkich stosunków interpersonalnych, wyzwolić je od egoizmu i innych materialnych wad, i ustanowić je na nowej bazie – miłości, wierze i mądrości.

    Rosjanie będą bardzo silnymi i zawsze chętnymi do pomocy słabym. Mamy masą przykładów na to w naszej historii. Można wspomnieć tutaj wiele wydarzeń historycznych, pokazujących różnicę pomiędzy mentalnością Rosji a Zachodu, ale ograniczę się tu do jednego, i wszystko stanie się zrozumiałe. Zwycięstwo nad faszyzmem w II Wojnie Światowej – czyją krwią było ono okupione, wszyscy wiedzą.

    [Owszem to prawda, tylko nie zapominajmy, że pierwej Sowieci podpisali z Hitlerem haniebny pakt, na mocy którego dokonano IV Rozbioru Polski i wielu zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, wraz z hitlerowską III Rzeszą. Inną rzeczą jest to, że ani Stalin ani nikt z jego otoczenia nie był Rosjaninem z czystej krwi, a przede wszystkim przedstawiciele mniejszości narodowych w ZSRR, które odkupiły swe winy rosyjską krwią, co napisał w jednej ze swych demaskatorskich książek renegat z GRU Wiktor Suworow – przyp. tłum.]

    Nawet w szalonych latach 90., kiedy Rosję zaczęto rozkradać i mordować – to w głębi narodu pozostało coś nadzwyczajnego. Przypomnijcie sobie filmy „Brat-1” i „Brat-2” – ich popularność w naszym kraju mówi o tym, że idee zawarte w tym filmie odbiły się echem w sercach milionów ludzi.

    Kadr z filmu „Brat”, którego popularność sięgnęła szczytów

    Jest to film o tym, jak to Daniła Bagrow usiłuje znaleźć sprawiedliwość, przy czym w drugim filmie – w USA. Jest samotny, w Rosji bałagan i bandytyzm i nie ma czym się oprzeć. Daniła działa wbrew prawom, ale wciąż szuka swej prawdy.

    Przypomnijcie sobie cytat z tego filmu:

    No powiedz mi Amerykańcu, w czym zawiera się siła? Czy w pieniądzach? Oto brat mówi, że w pieniądzach. Masz kupę kasy i co z tego? Myślę, że siła leży w prawdzie: kto ma prawdę, ten silniejszy! Oszukałeś kogoś, nagrabiłeś kasy i co – stałeś się silniejszy? Nie, nie stałeś się, bo nie stoi za tobą prawda! Prawda jest za tym, kogo oszukałeś. Czyli to on jest silniejszy!

    Teraz wiele się zmieniło, nasz kraj się obudził, poczuł swoją siłę i nasza prawda ma swe podstawy. I wiele narodów poczuło, że może związać swoją przyszłość z Rosją – wszystko tak, jak przedstawiał to Cayce:

    Odczyt 3976-10, z dnia 8.II.1932 roku:
    W religijnym rozwoju Rosji leży nadzieja dla świata. Naród albo grupa narodów, które będą najbliższe w stosunkach z Rosją, mogą żyć lepiej, powoli zmieniając warunki życia na lepsze na całym świecie.

    Nieco potem Cayce powiedział tak:

    Odczyt 452-6, z dnia 29.XI.1932 roku:
    Zmiany nadchodzą, możecie być spokojni, to będzie ewolucja albo rewolucja w ideach myśli religijnej. Podstawy do tego w każdym razie wyjdą z Rosji; to nie będzie komunizm, ale to o czym uczył Chrystus – jego wersja komunizmu.

    ze strony,, ufo i ludzie wszechoceanu,,

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *