25 stycznia. Od niemal roku Rosja upaja się tym, jak to Krym z entuzjazmem, w pełni legalnie „wrócił do macierzy”. Prezydent Putin opowiadał, że lege artis deputowani autonomicznego parlamentu krymskiego przegłosowali odpowiednie akty, ludność je poparła, zagłosowała w referendum i nastąpiło szczęście na Taurydzie, obronionej przed krwawą juntą.
I oto bohater pierwszych stron gazet Igor Girkin vel Striełkow w programie internetowego kanału telewizyjnego Нейромир-ТВ (reklamującego się jako niezależna telewizja społeczna, w programie – dużo dyskusji z udziałem „patriotów”) w sporze z Nikołajem Starikowem, piewcą Noworosji i „rosyjskiego świata” wypalił: „Byłem na Krymie od 21 lutego [2014 roku]. Na stronę mieszkańców przeszedł tylko Berkut, pozostałe jednostki MSW znajdowały się pod rozkazami Kijowa. Owszem, wykonywały te rozkazy niechętnie. Widziałem, że żadnego poparcia [dla naszych działań] ze strony władz w Symferopolu nie było. Deputowanych [parlamentu autonomii krymskiej] nasi ludzie z pospolitego ruszenia zbierali, nie ma co ukrywać, żeby zagnać ich do sali posiedzeń, żeby oni przyjęli. Tak, byłem jednym z dowódców tego pospolitego ruszenia. O armii już w ogóle nie mówię: armia znajdowała się pod rozkazami Kijowa. […] Większa część jednostek pozostała wierna Kijowowi i odeszła z terytorium Krymu”.
Całość wypowiedzi można obejrzeć na kanale Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=aelwn_UfeN0
„Może powiedzcie to Putinowi. Bo jemu zdaje się, jakoś inaczej tę historię opowiedziano. Przecież niemożliwe, żeby on tyle razy świadomie kłamał” – skomentował wypowiedź „generalissimusa” Girkina Siergiej Parchomienko z Echa Moskwy.
Z ustaleniem wersji tego, co stało się wczoraj w Mariupolu (w wyniku ostrzału zginęło trzydzieści osób, ponad sto zostało rannych), też rosyjskie czynniki mają kłopot. W ciągu dnia doszło do ataku na mieszkalne osiedla Mariupola z użyciem wyrzutni Grad i Uragan. 24 stycznia, godz. 17.39 czasu moskiewskiego, wojowniczy harnaś Donbasu Aleksandr Zacharczenko krzyczy: „rozpoczęliśmy natarcie na Mariupol. Za kilka dni zamkniemy Debalcewe w okrążeniu i zemścimy się za ofiary, za poległych w Doniecku i Gorłówce” (https://www.youtube.com/watch?x-yt-cl=84503534&v=ZZemCBmB7-0&x-yt-ts=1421914688; proszę zwrócić uwagę na aplauz zgromadzenia). Jednocześnie w mediach społecznościowych „kremlowskie boty” rozpowszechniają dwie wieści: że ostrzał Mariupola to prowokacja Ukrainy oraz „rozpoczęło się wyzwolenie Mariupola, wkrótce miasto będzie nasze. Do Krymu zostało 280 kilometrów”. Kolejna depesza, z godziny 20.36: Zacharczenko oświadcza, że jego ludzie nie zamierzają szturmować Mariupola. I oznajmia, że miasto zaatakowały siły ukraińskie.
Głos w sprawie wczorajszego ostrzału zabrała misja OBWE: „analiza miejsc, które zostały ostrzelane, wskazuje, że rakiety Grad zostały wystrzelone z kierunku północno-wschodniego w rejonie miejscowości Oktiabrskij (19 km od ulicy Olimpijskiej w Mariupolu), rakiety Uragan – z kierunku wschodniego, z rejonu miejscowości Zaiczenko (15 km na wschód). Obie miejscowości kontrolowane są przez Doniecką Republikę Ludową. http://www.osce.org/node/136061
Moskwa idzie w zaparte. Do tej pory nie znalazłam informacji o wyrazach współczucia z powodu tak licznych ofiar wśród ludności cywilnej w Mariupolu. Za to podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ rosyjska delegacja zablokowała oświadczenie poświęcone sytuacji w Mariupolu. Rosyjscy dyplomaci zawetowali dokument, w którym potępiano „prowokacyjne wypowiedzi przedstawicieli separatystów” w związku z ostrzałem miasta. Właśnie słowa potępienia nie spodobały się panu Czurkinowi.
Ciekawe, kto się na wzór Girkina-Striełkowa za jakiś czas będzie się spowiadał z decyzji o ostrzelaniu Mariupola.
Ktokolwiek ostrzelał Mariupol, rzeczywiście niepokojący jest fakt, ze to po pierwsze primo – miejscowość na terytorium kontrolowanym przez Kijow, a po drugie primo – do Krymu „tylko” lub „az” 280 km. Ten pełen zachwytu okrzyk nad odleglościa od Krymu swiadczy, ze właśnie o to połączenie chodzi. Wojna musi być, innej drogi nie ma.
ad „Wojna musi być, innej drogi nie ma”
niestety, coraz bardziej staje się to prawdopodobne. z mglistego przeczucia (zastanawiałem się ostatnio, dlaczego znowu ciągnie mnie tak do Czechowicza) wyłania się ponury obraz „czerwonego udoju”…
Wojna tam już dawno zawitała.W tej wojnie niestety Ukraina zastała pozostawiona sama sobie. Politycy Eu potrafią tylko ładnie mówić.Minister Steinmeier zalecił również zaprzestania ognia- ale z Marrakeschu , gdzie aktualnie przebywał.Do kogo to wezwanie kierował nie wiadomo.Albo do Rosji ,albo do Ukrainy.Strzelała przecież jedna ze stron.
Pozdrawiam
Zginęło od początku konfliktu 6 tyś. ludzi i nikt w Europie nie wychodzi na ulice, aby potępić terror.
Żadnego marszu solidarności z narodem ukraińskim. I kto nas trzyma w szachu?
Jeśli dobrze się przysłuchać, Girkin-Striełkow mówi, że władze nie przeszły na stronę mieszkańców – tym samym sugerując, jakoby mieszkańcy Krymu byli za Rosją. Co częściowo może być prawdą, bo tam rzeczywiście mieszka dużo Rosjan i osób bardziej kulturowo związanych z Rosją niż z Ukrainą.
Co ciekawe, Girkin zdaje się tymi wypowiedziami realizować nieco inny cel propagandowy, niż wszyscy myślą. Zwróćcie uwagę, że on twierdzi, iż na wschodzie Ukrainy bezkrwawe przejęcie władzy się nie udało, bo przy boku nie było rosyjskiej armii gwarantującej spokój. A więc ma to być argument propagandowy na to, że 1. Rosjan tam nie ma; 2. gdyby byli, to uratowaliby region od przelewu krwi. Obydwa oczywiście fałszywe.
Zabawne dla zachodniego słuchacza jest jednak to, że on tak bez obciachu mówi o zaprowadzaniu porządku poprzez zapędzenie deputowanych i kazanie im głosować jak trzeba, pod lufami rosyjskich karabinów. Jednak dla targetu tego wywiadu procedury demokratyczne i pawo międzynarodowe nie stanowią żadnej wartości. On tutaj po prostu chce przekonać target, że zamordyzm (rosyjski) chroni od przelewu krwi.
To jest bardzo „rosyjskie” patrzenie, a do tego ci ludzie nie wyczuwają, ze dla zachodniego słuchacza przeciwnego wszelkiemu przymusowi jest to nie do przyjęcia. Wiele lat temu mój znajomy muzealnik petersburski zalił się, ze koledzy-muzealnicy z Galerii Drezdeńskiej nie chcieli wypożyczyć do Petersburga (jeszcze Leningradu) jakiegoś obrazu. I on wiedział dlaczego – bali się, ze nie wróci:)) A przecież Rosjanie byli w 1945 r. w Dreźnie i mogli zabrać wszystkie zbiory. Ale nie zrobili tego i zabrali tylko trochę:)) A powinni byli wywieźć wszystko dla dobra tych obrazów i dziś (czyli wówczas) nie trzeba byłoby się Niemców prosić.:)))
Szanowna Pani!
Dziękuję za komentarz. Girkin mówi o obecności armii rosyjskiej na Krymie, dzięki której wszystko tak świetnie się udało. „Ona tam po prostu była”, mówi. Rzeczywiście, w Sewastopolu stacjonowała przecież wielka armada rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Girkin daje do zrozumienia, że gdyby takie wsparcie mieli w Donbasie, to poszłoby jak po maśle. Siły zielonych ludzików okazały się za słabe.
Girkin ostatnio wypowiada się na lewo i prawo. Mówi różne dziwne rzeczy. Niedawno na przykład wzywał kamratów, którzy walczą w Donbasie, żeby wycofali się z honorem do Rosji, bo zginą marnie.
Serdecznie pozdrawiam
Anna Łabuszewska
Usuwanie y moich komentarzy uznaję za objaw słabości, rasizmu, ksenofobii, nietolerancji i antysemityzmu.
🙂
Żydom grozi exodus z Europy – ostrzegł prezes Europejskiego Kongresu Żydów Mosze Kantor. Swoje obawy wypowiedział podczas rozpoczętego w czeskiej Pradze forum o ofiarach holocaustu.
Mosze Kantor twierdzi, że Żydzi europejscy znajdują się pod wielkim naciskiem ekonomicznym oraz radykalnego islamizmu. Zwrócił się do rządów krajów europejskich o zagwarantowanie bezpieczeństwa Żydom oraz podjęcia odpowiednich prawnych działań na rzecz ich obrony. Według niego najbardziej zagrożonymi są Żydzi w Grecji i na Węgrzech.
Prezes Europejskiego Kongresu Żydów jest rosyjskim miliarderem, który według czeskich mediów ma bliskie kontakty z prezydentem Rosji. Podkreślił, że „Władimir Putin jest wielkim przyjacielem środowisk żydowskich”.
W rozpoczętym dziś forum o ofiarach holocaustu uczestniczy blisko 450 gości z zagranicy. Zorganizowane zostało przez Europejski Kongres Żydów pod patronatem przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza.
=========
Pluć na Rosję i Putina, to obraza żydostwa, za to można mieć przyjemnośc z ADL.
🙂
Panie Marku, Rosja od lat jest tradycyjnie antyzydowska, więc pańskie ekwilibrystyki ida w gwizdek. Opowiadajac dyrdymały i przedstawiajac Putina jako szczegolnego przyjaciela Żydów niczego Pan nie osiągnie, zwłaszcza w Polsce:)) Prosze raczej pogadac z takimi bogatymi ludźmi jak Chodorkowski i Bierezowski, ktorych Putin puscil z torbami:))
Pani argumentacja nie idzie nawet w gwizdek.
Laurke wystawil Putinowi prezes jw, a nie Marek.
Prosze sie skupic na czytanym tekscie.
Zlodziei powinno sie puszczasc z torbami, ma Pani inne zdanie?
Próby pisania historii na nowo są niedopuszczalne i niemoralne, to próby ukrycia własnej hańby – oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin podczas uroczystości w moskiewskim Muzeum Żydowskim z okazji 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz.
Według Putina za takimi próbami przemilczania historii i pisania jej na nowo „nierzadko kryje się chęć ukrycia własnej hańby, hańby małoduszności, hipokryzji i zdrady, usprawiedliwianie bezpośredniego lub pośredniego milczącego współdziałania z nazistami”.
Jako przykład prezydent Rosji wspomniał działania stronników Stepana Bandery w czasie drugiej wojny światowej. (Bandera był przywódcą jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, OUN, której zbrojne ramię, UPA, było odpowiedzialne za prowadzone od wiosny 1943 roku czystki etniczne na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej).
– Fakty historyczne są niepodważalne. Świadczą o tym, że banderowcy i inni kolaboranci, wspólnicy Hitlera, uczestniczyli sami w niszczeniu narodu żydowskiego, w likwidacji Żydów Lwowa, Odessy, Kijowa i innych miejscowości Ukrainy – powiedział Putin. Dodał, że nadbałtyccy naziści też dokonywali czystek etnicznych w Wilnie i Tallinie.
– Trudno sobie wyobrazić, że prawdziwe fabryki śmierci, masowe rozstrzeliwania i deportacje stały się straszliwą rzeczywistością XX wieku, że zostały w sposób przemyślany, z zimną krwią zorganizowane w cywilizowanej, jak wówczas się zdawało, Europie – powiedział prezydent Rosji, mówiąc o tragedii Holokaustu.
Zaapelował do społeczności międzynarodowej o niedopuszczenie do powtórzenia się takich przestępstw, zwłaszcza w sytuacji, gdy – jak podkreślił – „wciąż stykamy się z próbami rozbijania społeczeństw według narodowości, rasy i religii, z przestępstwami antysemityzmu, rusofobii, z agresywną nietolerancją wobec innych narodów i tradycji”.
Putin wykorzystał obchody do przypomnienia konfliktu na Ukrainie.
Przestrzegł przed polityką podwójnych standardów, która – jak mówił – „doprowadziła do tragedii na południowym wschodzie Ukrainy”. Dodał, że „historia pokazuje, jakie tragedie pociągają za sobą próby siłowego nacisku na suwerenne państwa i nieposzanowanie ich praw”.
– Wszyscy dobrze wiemy, jak niebezpieczne są podwójne standardy, obojętność wobec cudzego losu – zaznaczył Putin. – Jak na przykład w przypadku obecnej tragedii na południowym wschodzie Ukrainy, gdzie w ciągu wielu miesięcy z zimną krwią jest ostrzeliwana ludność cywilna Donbasu, Ługańska i innych miejscowości – kontynuował prezydent.
Przypomniał też, że poza rocznicą wyzwolenia Auschwitz we wtorek przypada dzień przełamania blokady Leningradu. (Trwająca niemal 900 dni blokada Leningradu była jednym z najtragiczniejszych epizodów czteroletnich zmagań ZSRR z hitlerowskimi Niemcami).
– Chylimy głowy przed wielkim czynem żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej, którzy rozgromili nazizm i powstrzymali straszliwą machinę zagłady – powiedział prezydent Rosji, podkreślając, że radzieccy żołnierze obronili przed agresją nie tylko swoją Ojczyznę, i wyrażając wdzięczność weteranom, w tym i obecnym na wtorkowej ceremonii.
Panie Marku!
Robi pan niedźwiedzią przysługę panu Putinowi, umieszczając jego słowa o podwójnych standardach w kontekście tego, co Rosja robi na wschodzie Ukrainy.
Zwracam się do Pana po raz kolejny z prośbą, by umieszczał Pan własne (WŁASNE, a nie otrzymane z centrali) komentarze. Wszelkie wrzutki propagandowe będę nadal karczować.
Pozdrawiam
Anna Łabuszewska
Podwójne standardy są widoczne dzisiaj w Oswiecimiu.
Pokraki nazistowskie z Ukrainy obleczone w szaty oswobodzicieli obozu zagłady, wstyd.
Dla JE Putina zabrakło miejsca i zaproszenia.
Ciekawe dlaczego Żydzi w Moskwie nie przepędzili Putina, kto go tam zaprosił, sam się wcisnął?
A cóż takiego Rosja robi, czego miałaby się wstydzić w Noworosji?
Bombarduje ludzi, szkoły i przedszkola?
Najemnicy junty kijowskiej, owszem, zwyrodnialcy banderowscy.
Oni, rzecz jasna, są nieskazitelni, gdyby nie krew ich ofiar.
„Chylimy głowy przed wielkim czynem żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej, którzy rozgromili nazizm i powstrzymali straszliwą machinę zagłady – powiedział prezydent Rosji, podkreślając, że radzieccy żołnierze obronili przed agresją nie tylko swoją Ojczyznę, i wyrażając wdzięczność weteranom, w tym i obecnym na wtorkowej ceremonii.”
Przypomina mi sie w tym momencie moja biedna mama, która zostala „wyzwolona” przez Armie Czerwoną nie tylko od Niemców, ale i z resztek mebli (w tym od stolka na trzech nogach). Na szczęście znalazla sie tez flaszka spirytusu, ktora zaanektowali „wyzwoliciele” i poszli w sina dal gwałcac po drodze mlodziutka corke sasiadki:))
Jak uslyszelismy, Pani Kalino, z ust Poroszenki – Ukraincy odegrali kolosalna role w uwolnieniu Europy nazizmu, hehe.
Szczegolna role w powyzszym odegrali Ukraincy z ssbgalicien oraz oun upa. Ci to nie tylko kradli stolki, ale gwalcili mimi swoje ofiary.
Panie Marku, do Berlina po trupie Polski doszła Armia Czerwona, ktora skladała się z rozmaitych nacji zniewolonych przez Sowietów, w tym tez Ukraińców oraz Polaków z armii Berlinga, którzy nie zdazyli dotrzeć z Syberii do armii Andersa. Dzisiejsza Rosja bardzo słusznie mieni sie spadkobiercą tamtego ZSRR i Armii Czerwonej stanowiacej zlepek zniewolonych narodowosci. Zastanawiam sie tylko, czy rosyjscy propagandzisci juz calkiem stracili rozeznanie, do czego sie warto dzis przyznawac, a co jest kompromitujace?
Gospodarzem blogu jest Anna Łabuszewska. Pogwałcenie praw właściciela podlega karze. To terror.
@ Kalina,
„…zostala „wyzwolona” ..”
Jestem ciekaw jaka mysl probowala Pani przekazac.
Pozdrawiam
W takim razie powtarzam:
…zostala „wyzwolona” przez Armie Czerwoną nie tylko od Niemców, ale i z resztek mebli (w tym od stolka na trzech nogach).
To chyba nie jest zbyt skomplikowane?
@ Kalina,
Widocznie jest.
Pozdrawiam
A zeby juz nie zartowac z powaznych spraw: Armia Czerwona „wyzwolila” Polskę od Niemców, poniewaz spieszno jej bylo do Berlina, zeby byc tam przed Amerykanami, a Polska byla po drodze. No i „zmienila” Niemców w Polsce w roli okupanta. Począwszy od 1944 r. rozpoczeła sie dla Polakow nowa era terroru, łupiestwa i demolki kraju.
@ Kalina,
„A zeby juz nie zartowac z powaznych spraw”
Pan wlasnie zartuje z powaznych spraw.
Pozdrawiam
Errata do mego komentarza .
Winno byc:
@ Kalina,
„A zeby juz nie zartowac z powaznych spraw”
Pani wlasnie zartuje z powaznych spraw.
Pozdrawiam
@marek
„Dla JE Putina zabrakło miejsca i zaproszenia.” – to żeś przypalił.
No chyba, że JE to od Je…aki
Marek, oglądaj więcej RT to zwarjujesz
Putin był w Australi i jakoś nie podobało mu się.
Mimo, że zabrał ze sobą pół floty morskiej.
Ciesz się że Twój idol uniknął niezręcznych sytuacji, i mógł zrobić to co umie najlepiej posapać na Polaków i innych którym się udało stworzyć wolny kraj, zrzucić sowieckie jarzmo z siebie.
Żyć w kraju w którym po 4 latach polityka możes zkopnąć w wjego d…
Tego tak panicznie się boi Putin.
Skoro tam jest tak super to czemu tyle młodych Rosjan pracuje w tej gejowej i banderwskiej i nazistowskiej Polsce i wysyła dudki do domu?