Charlie i nie-Charlie

8 stycznia. „Je suis Charlie” – kartkę z takim napisem trzyma na opublikowanej dziś fotografii obywatel Federacji Rosyjskiej Gerard Depardieu. Podobnie jak tysiące, tysiące, tysiące innych ludzi, wyrażających solidarność z ofiarami wczorajszego ataku islamistów na paryską redakcję satyrycznego pisma „Charlie Hebdo”. W rozmowie z prezydentem Francji prezydent Rosji nazwał napad terrorystów „aktem barbarzyństwa”.

Na spontanicznych demonstracjach zebrały się wczoraj w wielu francuskich miastach setki tysięcy ludzi, występujących w obronie wolności słowa i przeciwko przemocy. W Moskwie pod ambasadą Francji zapłonęły znicze zapalone przez Rosjan, wyrażający współczucie dla ofiar. Ale pod francuskim poselstwem odbyły się też pikiety prawosławnych aktywistów z grupy „Boża Wola” pod przywództwem Dmitrija Corionowa (Enteo), którzy poparli terrorystów, a ofiary odsądzili od czci i wiary. Enteo ogłosił, że dziennikarze „Charlie Hebdo” są sami sobie winni, gdyż sprowokowali wyznawców Mahometa, obrażając ich uczucia religijne. Innych też obrażali: i Jezusa, i Marię Pannę, i Trójcę. „Każdy, kto dopuszcza się obrazy, zasługuje na najwyższy wymiar kary. Bóg rękami muzułmanów dokonał zemsty za obrzydliwe gwałcenie prawa przez francuskie monstra bezczeszczące świętości”.

Enteo nie był jedyny w wyrażaniu solidarności z terrorystami. Pisarz Edward Limonow, skandalista z dawnych lat, wódz nacbołów, ostatnio gorący zwolennik wprowadzenia rosyjskich wojsk na wschodnią Ukrainę, napisał w blogu, że karykaturzyści dostali za swoje, wszystkich obrażali, to im się należało. W podobnym duchu wypowiedzieli się komentatorzy najpoczytniejszego rosyjskiego dziennika „Komsomolskaja Prawda”. Rada Muftich Rosji potępiła zamach, ale w oświadczeniu napisano: „Grzech prowokacji w naszym świecie jest takim samym zagrożeniem dla pokoju, jak grzech tych, którzy tej prowokacji ulegają”. W związku z tym Rada wzywa media, aby „pamiętały o wewnętrznej cenzurze, o poszanowaniu uczuć ludzi innej kultury”. Obrazę uczuć religijnych postawiono na tym samym poziomie niedopuszczalności, co strzelanie w obrazoburców.

Jekatierina Winokurowa ze Znak.com poświęciła rosyjskim reakcjom na zamach w Paryżu tekst w swoim blogu (http://www.echo.msk.ru/blog/ekaterina_vinikurova/1469996-echo/). Zwraca w nim uwagę na obfitość komentarzy w duchu wyżej opisanych.

Wśród reakcji na akt terroru odnotowano emocjonalne wezwanie Michaiła Chodorkowskiego: „Jeśli dziennikarze mają godność, to jutro wszystkie gazety powinny opublikować karykatury Proroka”. Te słowa zauważył prezydent Czeczenii, Ramzan Kadyrow. „Chodorkowski swoimi wezwaniami postawił na sobie krzyżyk. Ogłosił się wrogiem wszystkim muzułmanów. A zatem i moim osobistym wrogiem”.

Zanim jeszcze agencje informacyjne przekazały słowa Kadyrowa, rosyjski dziennikarz i bloger Oleg Kaszyn napisał w komentarzu dotyczącym Francji i jej polityki w kontekście ataku na redakcję „Charlie Hebdo”, islamu, islamizmu, Państwa Islamskiego itd.: [To dotyczy także Rosji.] „Bo my mamy u nas w Rosji swoje wewnętrzne Państwo Islamskie ze stolicą w Groznym. Normalna islamistyczna terrorystyczna feudalno-faszystowska dyktatura, oficjalnie podmiot Federacji Rosyjskiej. Nikt nie wie i nie rozumie, jak żyć z tym wewnętrznym Państwem Islamskim, nikt nie wie, co z nim będzie jutro, nikt w ogóle o tym nic szczególnego nie myśli”. Ostro.

Do krótkiego przeglądu reakcji na wydarzenia we Francji dołączę jeszcze dwie opinie. Szef komitetu ds. międzynarodowych Dumy Państwowej Aleksiej Puszkow w Twitterze napisał: „Akt terroru w Paryżu pokazuje, że to nie Rosja zagraża Europie i jej bezpieczeństwu, to blef. Prawdziwym zagrożeniem jest terroryzm”. Alternatywa pomyliła się chyba panu Puszkowowi z koniunkcją. Bo jedno drugiego nie wyklucza. I jeszcze wspaniała teoria spiskowa generała Leonida Iwaszowa: „Islam, ma się rozumieć, nie stoi za tym aktem terroru, to najprawdopodobniej była operacja zaplanowana w USA, aby unicestwić islamską kulturę, islamską tradycję i przeciwstawić islam Europejczykom”.

34 komentarze do “Charlie i nie-Charlie

  1. vandermerwe

    Jaki jest zwiazek wydarzen w Paryzu/Francji z Rosja? W sumie nieiwelki, jesli nie zaden. Chyba, ze niektorym wszystkie zdarzenia kojarza sie z „jednym”.
    W „The Independent”, Patrick Cockburn probuje umiescic zamach w Paryzu w pewnym kontekscie. Oto istotny fragment:
    „It was culpably naïve to imagine that sparks from the Iraq-Syrian civil war, now in its fourth year, would not spread explosive violence to Western Europe. With thousands of young Sunni Muslims making the difficult journey to Syria and Iraq to fight for Isis, it has always been probable that some of them would choose to give a demonstration of their religious faith by attacking targets they deem anti-Islamic closer to home.
    One way of measuring the spread of al-Qaeda-type groups is to look at suicide bombings over the last week. Several of them have inflicted heavier casualties than at Charlie Hebdo. For instance, in the Yemeni capital, Sanaa, today, a suicide bomber driving a minibus packed with explosives killed 33 police cadets. On Tuesday, another suicide bomber killed 23 Iraqi soldiers and pro-government Sunni tribesmen in a town in Anbar province north-west of Baghdad.
    The day before, gunfire and a suicide bombing killed the general heading the Saudi border control force and two others on the Saudi-Iraq frontier. A week earlier, on 30 December, a suicide bomb blew up outside the internationally recognised anti-jihadi Libyan government building in Tobruk.
    In this widening sea of violence, regardless of who carried out the Paris massacre, it would be surprising if Western European states remained unaffected. One of the characteristics of the modern jihadi movement has been to commit highly public atrocities both as a method of intimidation and as a demonstration of the religious commitment of those carrying them out.
    This was a feature of 9/11, suicide bombings in Iraq, Syria and Afghanistan and the ritualised murder of journalists and aid workers on camera. An added benefit from the jihadis’ point of view comes if they can tempt the government into an overreaction that helps spread their cause.
    Thus George Bush and Tony Blair played straight into the hands of al-Qaeda by responding to 9/11 by sending armies in. The prison wardens of Abu Ghraib, by mistreating prisoners, and the CIA by torturing them, acted as recruiting sergeants. The counter-effectiveness of that strategy is demonstrated by the growth of al-Qaeda-type jihadi movements 14 years after 9/11.”

    Z powyzszego frgmentu mozna wyciagnac przynajmniej takie wnioski:

    1. Jesli juz oplakujemy ofiary to nie tylko 12 czy 13 lecz liczbe wiele wieksza, niemniej o „tamte” ofiary sa statystyka nie warta pamieci.
    2. Geneza wypadkow takich ja w Paryzu jest skrzetnie przemilczana w wiekszosci mediow europejskich, gdzie wszyscy z zapalem koncentruja sie na „wolnosci slowa” jako celu ataku i zagorozeniu dla „uniwersalnych wartosci europejskich” .

    Rozumiem, ze Pani Blog zajmuje sie sprawami Rosji. Niemniej, jesli probuje Pani laczyc wydarzenia we Francji z Rosja nie nalezy tego robic na sile i w stylu „ciekawostek zoologicznych”. Tym bardziej, ze rosnaca nietolerancja staje sie w Europie zjawiskiem coraz bardziej powszechnym i niekonieznie winna byc widziana jako zjawisko incydentalne i bez zwiazku z tym co sie wydarzylo. Mozna powiedziec, nietolerancja rosyjska podaje reke nietolerancji zachodniej – zjednoczona w nietolerancji Europa.

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. Maria

      „Mozna powiedziec, nietolerancja rosyjska podaje reke nietolerancji zachodniej – zjednoczona w nietolerancji Europa.”

      Coś w tym jest, ale o tym w ostatnim akapicie także pani Anna, pisze. Zastanawiam się kto, w tym kontekście, jest obecnie zakładnikiem Kremla. Zdaje się, ze po trosze daje Pan odpowiedź.

      Odpowiedz
  2. Marek Borsuk

    Ciekawy w tym wszystkim jest również fakt posługiwania się przez islamskich terrorystów karabinami kałasznikowa.Przynajmniej tak podały francuskie media. W tym kontekście wyrazy współczucia wyrażone przez Putina brzzmią szczególnie szczerze. Ustosunkowując się do słów Pana vandermerwe o nietolerancji Europy,nietolerancyjna Europa poprzez terrorystów islamskich musi być sprowadzona na drogę tolerancji. Czy ta tolerancja , rozumiem względem muzułmanów , ma być w ten sam sposób wyrażana jak zamach w Paryżu?Panie vandermerwe , Pan myli nietolerancję z brakiem przyzwolenia na tego typu akty.I tak jak w przypadku zamachu w Paryżu brak jest przyzwolenia , tak brak tegoż przyzwolenia jest na terroryzm stosowany przez Rosję w stosunku do Ukrainy. Powtarzam , brak przyzwolenia ,a nie nietolerancja.

    Odpowiedz
    1. vandermerwe

      Baj Pan i tyle – klasyczny przyklad kojarzenia wszystkiego z „jednym”. Bron nazwana popularnie „kalasznikowem” byla i jest produkowana w wielu krajach tzw. bloku wschodniego, lacznie z Chinami. Prosze poczytac o konfliktach ( nie tak odleglych w czasie) w roznych punktach globu, gdzie np. w skrzyniach znajdowano nowiusienka bron z Czech.
      Kilka tygodni temu CNN nadala wywiad z niemieckim dziennikarzem, ktory przez 10 dni gosciem IS/ISIS/ISIL. Ciekawa rzecz – sadze, ze akurat to Pan ogladal. I ow dziennikarz zauwazyl, iz wojownicy IS/ISIS/ISIL posluguja sie bronia zachodnia – ktoregos dnia owa bron zostanie skierowana przeciw nam, jak powiedzial. Jakie z tego mozna wyciagnac wnioski? Czy wobec tego wyrazy wspolczucia przywodcow zachodnich tez sa nieszczere?
      Poza tym Pan zupelnie nie rozumie tego, co napisalem. Rowniez nie probuje Pan zrozumiec tego, co napisal Patrick Cockburn. Rzecz nie w tolerancji, gdyz wydarzenia, o ktorych dykutujemy najmniej maja wlasnie z tolerancja do czynienia, niewiele maja rowniez wspolnego z religia jako taka. Sa natomiast efektem dzialan polityczno – militarnych w wiekszosci z dala od Europy niemniej zwiazanymi z Europa i eurpojska jak i amerykanska polityka.
      Jak wyglada terroryzm dobrze wiem, gdyz przynajmniej przez 10 lat mojego zycia wychodzac z domu mialem swiadomosc, iz moge nie wrocic. Prosze by Pan wobec tego nie wcieral pod moim adresem „glodnych” kawalkow.

      Pozdrawiam

      Odpowiedz
      1. Marek Borsuk

        Nie interesuje mnie co Pan w życiu widział i co przeżył.Wyraziłem moje zdanie i nie musi się ono Panu podobać ,co mógłby Pan w innej formie wyrazić.Ale jest to kwestia wychowania i kultury.

        Odpowiedz
        1. Maria

          „Nie interesuje mnie co Pan w życiu widział i co przeżył.Wyraziłem moje zdanie i nie musi się ono Panu podobać ,co mógłby Pan w innej formie wyrazić.Ale jest to kwestia wychowania i kultury.” – pisze Pan Marek do swojego 'przeciwnika’- vandermerwe

          No właśnie, swoją dezaprobatę dla poglądów Pisma mogli wyrazić w innej formie co byłoby wyrazem kultury słowa, szacunku do wartości wolności wyrażania swoich poglądów dla innych kultur i nacji. Swoje prawo do wolności zadeklarowali w bardzo krwawy sposób,
          Czy to kwestia wychowania i kultury? A może tego co w życiu widzieli i przeżyli? A może jedno i drugie?

          Jest to daleko posunięta nietolerancja. Francja chcąc ustrzec się przed tego typu ksenofobią wręcz uczyniła, poza architekturą świątyń i zdobyczy kultury, czystą przestrzeń publiczną. Nie podjęła jednakże żadnych kroków w kierunku działalności publicznej prasy, która miała całkowicie wolną rękę. Można pytać o kulturę słowa, o jej wolność czy nie została naruszona, albowiem wolność słowa nie leży po stronie tylko tych, co owym słowem na co dzień się posługują, również ludzi, którzy tenże wolność wyrażają w inny sposób. Trzeba mieć na uwadze, że mamy różnych odbiorców.
          Nigdy nie można liczyć na to, że będzie to osoba z dużym poczuciem humoru i dystansem do samego siebie.

          Niektóre dyskusje Internautów dowodzą, że trzeba się mieć na baczności. Poza tym agresja jest dla wielu formą wyrażania siebie, sposobem na życie, choć w tym celu mogą posłużyć się innym. Putin jest tego rodzaju specjalistą, nie musi daleko szukać.

          Ten, który napisał, iz prawdziwym zagrożeniem jest terroryzm wiedział, co pisze, z autopsji(?) I tak w ostatecznym rozrachunku wszystkiemu będą winni Amerykanie:
          Ameryka – zaiste. Odkrycie na miarę XX…? XXI już wieku. Znałam kiedyś czarującego kataryniarza, jego zadanie było prosto, grać do znudzenia ulubioną nutę.

          Odpowiedz
    2. macko

      @vandermerwe

      Przeczytałem cytowany art. – zgadzam się z nim -tak na świecie jest mnóstwo zła.
      Ten Blog mówi o tym, co Rosja mówi swoim obywatelom, bo strona Rt.com to jeden wielki fake.
      Tematyke bloga widać w tym i wcześniejszych wpisach. Więc wyjaśnij mi o jakich „ciekawostek zoologicznych” mówisz? Bo ja żadnych nie zauważyłem.

      Ad1.
      Większość osób we Francji znala ten tygodnik, i dlatego opłakuje rysowników, a nie ofiary dronów, ofiary zamachów w Syrii lub Iraku, albo wojny na wschodzie Ukrainie lub tsunami.
      Francuzi mogli wyjść na ulicę by pokazać że nieważne czy jesteś Muzlumaninem, Chrzescijanienm czy Pastafrianinem, Agnostykiem to sprzeciwiają się terrorowi,[ lub wyborowi ojca Le Pen na prezydenta republiki (fiu fiu dawno to było?)].
      Wyszli w liczbie prawie 4mln obywateli i przeciwstawili się przyzwoleniu na przemoc i nietolerancji.

      Może chodziło taki protest to w Rosji by była ciekawostka?- o to Ci chodziło?

      Ad2.
      Czemu nie zastrzelić Treya Parkera i Matta Stona (South Park, Team America)?
      Albo sprofanowac groby pisarzy, których komedie niegdzys budzily oburzenie?
      Nie można pióru przeciwstawiać prochu…

      PS.
      Zycie w wielokulturowym kraju nie jest proste, ale udaje się i chyba nie ma od niego odwrotu(?) w zglobalizowanym świecie.

      Odpowiedz
      1. Maria

        Miejsce religii jest szczególne, ponieważ gdy mowa o nietolerancji zrazu myślimy o Innym, a nic tak nie poróżnia i jednocześnie nie scala jak religia. Być może to tylko pretekst, albowiem nigdzie tak idealnie nie udaje się ukryć prawdziwych motywów jak pod auspicjami kościołów, wyznań.
        Moim zdaniem 'religią’ jaka obecnie panuje we Francji są sztandarowe hasła Republiki:
        „Wolność, równość i braterstwo” i przeciw temu wszystkie reżimy z religią na ustach, czy bez będą występowały. Nie tolerujemy reżimu pod jakakolwiek postacią-mówią Francuzi, stąd wyeliminowanie z przestrzeni publicznej symbolów religijnych. To uczciwe postawienie sprawy.
        Jednak gazeta , chyba, coś przegapiła.

        Odpowiedz
      2. vandermerwe

        @ macko,

        ad 1. Wyrazilem swoja opinie, tak jak Pan wyraza swoja.

        ad 2. „Czemu nie zastrzelić Treya Parkera i Matta Stona (South Park, Team America)?” Argument raczej zalosny i nie bardzo rozumiem jego miejsce w dyskusji.

        ad 3. Zyjac w kraju wielu ras, jezykow, kultur, tradycji , religii i bardzo zroznicowanego poziomu zamoznosci dosyc dobrze znam problemy zycia w tak roznorodnym spoleczenstwie.

        Pozdrawiam

        Odpowiedz
  3. Maria

    Ulica jest solidarna. Tak napisałam. Niedługo trwało i jestem świadkiem solidarności już za pośrednictwem mediów, w mieście w którym spędziłam chwile w sierpniu minionego roku. Wchodząc na peryferiach miasto do małego przydrożnego baru miałam wrażenie ze zgasły wszystkie światła, a była dopiero czwarta popołudniu. Byłam trochę przerażona, nie chcąc zwracać na siebie uwagi, wydawało mi się, ze jestem na cenzurowanym, szybko opuściłam lokal Osobiście uważam, ze Putin wyciągnie z tego wnioski dla siebie, chociaż w tym momencie odwraca uwagę od terroru jaki panuje pod jego rządami. Patrzcie zdaje się mówić; To, co u nas się dzieje to mało piwo. Niemniej uderzyło, zobaczymy gdzie i jak mocno. Przemiły Gerard Depardieu jeszcze nie raz zmieni zdanie, ale publicznie będzie odgrywał nadal swoją dotychczasową rolę.

    Cenzura. Głosy jakoby wolność obywatelską ograniczyć dla bezpieczeństwa obywateli dopiero teraz obudziły się. To znamienne zjawisko zmusza do refleksji. Gdyby wcześniej takie ograniczenia miały miejsce, a dotyczyły wszystkich także dziennikarzy, być może uniknęlibyśmy tragedii na tak dużą skalę.
    Cenzura w Rosji to inna bajka. Państwo to ja, religia to ja-Putin

    Osobiście uważam, ze każdy gospodarz, czy to portalu społecznościowego, mediów, wydawnictw, prasy
    powinien być czujny. I choć nie popieram cenzury, niektóre ograniczenia uważam za koniecznie. Mądremu(?) dwa razy nie trzeba mówić, a kamieniem rzucić nietrudno. Otwartość nie oznacza jednakowoż przyzwolenia na wszystko. Oczywiście może omijać wielkim kołem niektóre miejsca nie wchodząc tak, gdzie nas nie chcą, ale wtedy jesteśmy na dobrej drodze do budowania sobie swoich zamkniętych enklaw. Człowiek nowy, nieobeznany w terenie może nawet stracić życie.

    Odpowiedz
  4. macko

    @vandermerwe
    Ad1.Domyślam się, że przedstawiłeś swój punkt widzenia.
    Ale dalej nie rozumiem o co ci chodziło z ciekawostkami zoologicznymi. Nadal nie wyjaśniłeś.

    Ad2.Nie taki nonsensowny, albowiem według Twojego wpisu:
    „zapalem koncentruja sie na „wolnosci slowa” jako celu ataku”
    To był zamach na co? Jak nie na wolne słowa i ludzi z nimi związanymi?

    Ad3. Zaznaczasz drugi raz, że byłeś/jesteś od 10 lat za granicą. Więc gratuluję.

    Odpowiedz
    1. vandermerwe

      @ macko,

      ad 1. Zgadza sie, moj punkt widzenia. Czyj inny? Pojecie „ciekawostka zoologiczna” byla ujeta w cudzyslow, wiec nie nalezy traktowac tego doslownie – mowiac prosciej chodzi o cos co jest wyjatkowym ewenementem.

      ad 2. Prosze mi wytlumaczyc jak mozna strzelajac dokonac zamachu na wolnosc slowa? Czy mozna nienawidziec niebo lub powietrze? Byl to zamach na konkretne osoby przez konkretnych ludzi w wyniku konkretncyh zdarzen. Powolywanie sie na wolnosc slowa, jest unikiem majacym odwroci uwage od istoty problemu, zlozonego i groznego, majacego swe korzenie zarowno w Europie jak i na Bliskim Wschodzie ( wlaczajac w to Pakistan i Afganistan) oraz Polnocnej Afryce.

      ad 3. Nie podkreslam. Jedynie wspominam, gdyz pewne zjawiska, o ktorych dyskutujemy sa mi znane z osobistych przezyc jak i moich zainteresowan nimi. W kwestii formalnej. Owe 10 lat to tylko mniejsza czastka mej nieobecnosci w Polsce – poza Polska spedzilem ponad polowe mego zycia i cala jego dojrzala czesc.

      Pozdrawiam

      Odpowiedz
      1. Maria

        Jeżeli Pan nie dostrzega związku wydarzeń mających miejsce w Paryżu z ograniczeniem wolności słowa jakie istnieje w Rosji to może mieszka Pan na innej półkuli? Co?;) Bo założę się z Panem, że nie znajdziesz tu nikogo kto by w to wątpił. Pani Anna wymienia z imienia i nazwiska ludzi, podaje instytucje w Rosji, które aktywnie włączyły się komentowanie na swoim gruncie wydarzeń w Paryżu.
        Czyżby Pan nie czytał? Każdy owszem ma swoje racje. Zgadzam się, ze Francuzi przeliczyli się, a przecież jak donosiły różne agencje problem z atakami terrorystycznymi to ich codzienność, kilkoro mieli na tzw. 'muszcze’ a mimo to nie cenzurowali najbardziej śmiałej prasy zdając sobie sprawę z odpowiedzialności oraz skutków. Gdyby się na to godzili nie różniliby się zbytnio od Rosji. Czyżby Pan nie wiedział ze blokowano konta, portale internetowe, w tym blog na którym Pan gościsz? Nie mówiąc już o prasie, wydawnictwa. problem na pewno leży gdzie indziej, ale przyszedł do nas gdyśmy jeszcze słodko spali, a będzie jeszcze większy. Podobno zamiata ogonem. Moim zdaniem nie wolno nam lekceważyć partnerów na Wschodzie. Nie wiem, czy Amerykanie w dobrym momencie wycofali swoje wojska, niemniej muszą się odrodzić małe ojczyzny. Każdy ma swoje miejsce na ziemi, zaangażowanie w budowę takiego miejsca pozwala
        na integracje…Zachęcam do innego spojrzenia, z innej perspektywy, to znaczy widząc globalnie nie wolno tracić gruntu spod nóg i dobrze jest, gdy możemy na swoim stanąć

        Pozdrawiam Pana i Panów, serdecznie

        Odpowiedz
        1. vandermerwe

          @ Maria,

          „Jeżeli Pan nie dostrzega związku wydarzeń mających miejsce w Paryżu z ograniczeniem wolności słowa jakie istnieje w Rosji ..”

          Jaki jest ten zwiazek? Prosze wyjasnic, nie mieszajac tej sprawy z innymi problemami.

          Pozdrawiam

          Odpowiedz
          1. Maria

            Choćby ten, ze jest wyraźna reakcja Rosji, w tym czołowych przedstawicieli zaanektowania Krymu. Proszę przeczytać ponownie tekst, który komentuje. Terroryści zajęli paryską siedzibę Pisma, a najemnicy Putina robią to od dłuższego już czasu, zajmują nie tylko siedzibę wydawnictw. Ów marsz, który przeszedł ulicami Paryża był oddaniem hołdu wszystkim ofiarom terroru. Działania pana Putina to terroryzm

            Odpowiedz
          2. Maria

            Ponadto drogi Panie sporo ludzi na tym świecie, jednak znacząca jego część potrafi w takim dniu, o jednej porze, jednej godzinie, ba minucie łączyć się w solidarnym geście. Ulica mówi jesteśmy jak’ jeden mąż’, za wszystkich, za jednego.
            W tej jednej chwili pojawiają się twarze Tych, co oddali życie. To marsz żywych.
            W takich momentach potrafię być dumna ze swego człowieczeństwa, bo ktoś
            nadaje mu godność. Poruszamy się każdy pomiędzy swoimi codziennymi sprawami i jakby jeden o drugim niewiele wie, spotykamy się na ulicy i nagle wiemy wszystko o sobie.

            Odpowiedz
  5. Kalina

    Ten zamach w Paryzu jest bardzo nie w pore. Sprawia, ze rzeczywiste zagrozenie ze strony idiotow islamskich odciąga uwagę od rownie rzeczywistego zagrozenia za strony cynicznych lobuzów rosyjskich. Reakcja swiata jak zwykle histeryczna i bez pomyślunku, choć nie da się ukryć, ze paryski marsz z udzialem głów państw, w tym i muzułmańskich (widziałam w pierwszym rzedzie prezydenta Autonomii Palestyńskiej) robił wrazenie:)) Może daloby się przekonać takich skandalistów, jak ci zamordowani dziennikarze, ze nie sa sami na swiecie, szacunek należy się wszystkim, także islamistom, a wolność słowa nie jest tym samym, co wolność do obrazania innych ludzi ze względu na religie i światopogląd. Nota bene nie przypuszczałabym, ze pan Chodorkowski jest tak niemądry:))

    Odpowiedz
  6. vandermerwe

    @ Kalina,

    „Sprawia, ze rzeczywiste zagrozenie ze strony idiotow islamskich odciąga uwagę od rownie rzeczywistego zagrozenia za strony cynicznych lobuzów rosyjskich. ”

    A moze powinien zwrocic uwage na wydarzenia w pasie Afryka Polnocna, Bliski Wschod, Afganistan, Pakistan? Tak zwany Zachod bierze aktywny udzial w wydarzenaich w wymienionych regionach, podejmujac dzialania polityczne i militarne. Pomijajac tragiczna i bezsensowna smierc 20 osob, moze bylo ” w pore”, moze nastapi swoista refleksja nad rzeczywista przyczyna zdarzen. Moze powiemy sobie, ze postepujac tak dalej bedziemy swiadkami kolejnych zamachow i masakr – w wojnie ofiary padaja po obu stronach. Tak dlugo jak mowa bedzie o przyczynach zastepczych ( wolnosc slowa, islam, nienawisc do wartosci europejskich itd. ), tak dlugo bedziemy zyc w stanie permanentnego zagrozenia. Rzady moga sobie wprowadzac kolejne ograniczenia swobod obywatelski, domagac sie moga tego splecznosci, niebaczne konsekwencji takich ograniczen, bedzie to jednak rozwiazanie tymczasowe, chwila oddechu przed kolejna „burza”.

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. Maria

      Pani Kaliny przekaz brzmi tak:

      „Ten zamach w Paryzu jest bardzo nie w pore. Sprawia, ze rzeczywiste zagrozenie ze strony idiotow islamskich odciąga uwagę od rownie rzeczywistego zagrozenia za strony cynicznych lobuzów rosyjskich.”

      Która pora jest właściwa? Zagrożenie ze strony Rosji jest permanentne.

      Odpowiedz
    2. Kalina

      Wyjątkowo się z Panem zgodze. Fundamentalizm nawet tzw. wartości nie jest dobrym sposobem na współżycie w swiecie tak bardzo zróżnicowanym kulturowo i mentalnie. Co do pańskiego szczególnego zainteresowania Bliskim Wschodem – z pewnością dzieja się tam rzeczy okropne, a Zachód nie zawsze postępuje właściwie. Sęk w tym, ze obecne zagrozenia pokoju na swiecie mają bardzo różny charakter i przyczyny, a wiec i wymagają rozmaitego podejścia. Zagrozenia od Wschodu nie da się postrzegać tak, jak zagrozenie ekstremizmem islamskim, zwłaszcza, ze islam nie wszędzie ma taki charakter. Można powiedzieć, ze niech baran się tym martwi, skoro ma dużą glowe, czyli politycy. Niemniej atmosfera w społeczeństwach tez odgrywa dużą role i dobrze byłoby moderować nastroje tracace niemadra histeria. Czytalam, ze politycy izraelscy wezwali francuskich Żydów do „ucieczki”. Chyba to lekka przesada i nakręcanie nastrojow nienawistnych wobec muzułmanów?

      Odpowiedz
  7. macko

    @Maria 14 stycznia 2015 o 04:23
    Pani Mario, Nic dodać nic ująć.
    Tym bardziej, że w marszu brali udział także muzułmanie.

    Odpowiedz
    1. Maria

      „Pani Mario, Nic dodać nic ująć.”

      – Szkoda;)

      „Tym bardziej, że w marszu brali udział także muzułmanie.”

      Oni też cierpią. Ich domy modlitwy nie są mile widziane także w kraju nad Wisłą. Zaś nasza kultura wcale znów nie jest,, aż tak otwarta na Innego. Do tej pory spotykaliśmy się z antysemityzmem i niechęcią do unitów, braci prawosławnych, a ostatnio dość często protestantów. Następni w tej przydługiej kolejce są muzułmanie. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, ze polski katolicyzm bywa ostatnio ksenofobiczny i nawet wiemy dlaczego/komu zawdzięczamy taką ’ piękną laurkę’.

      Jeszcze nie tak dawno w polskich kościołach modlono się o nawrócenie Żydów. Proszę zwrócić uwagę, ze wśród karykaturalnych postaci znajdował się także papież, katoliccy biskupi oraz ludzie ze świata show-biznesu . Można więc zrozumieć dlaczego głosy są podzielone i nie każdy chce być Charlie.

      Odpowiedz
  8. vandermerwe

    My tu dyskutujemy a premier Cameron twierdzi, iz sluzby specjalne winny miec ulatwiony dostep do tzw „social media”. Francja zas wyslala lotniskowiec w rejon Bliskiego Wschodu ( sam prezydent zaszczycil swa obecnoscia na pokladzie) by wzmocnic dzialania przeciw ISIS. Doprawdy rece opadaja.

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  9. vandermerwe

    @ Maria,

    „…, a najemnicy Putina robią to od dłuższego już czasu, zajmują nie tylko siedzibę wydawnictw.”

    Rozumiem, choc formalnie dzialania pojedynczych grup ludzi nazywamy terroryzmam, zas dzialania panstw o tym samym charakterze terrorem. Jesli jednak tak widzi Pani dzialania Rosji tj. uzycie sily wobec innego panstwa czy tez spolecznosci, gdzie umiejscowi Pani: Izrael, USA, Wielka Brytanie, Francje etc? Mozna nawet wlaczyc w to Polske, ktora wdala sie w eskapade afganska i iracka – o przyzwoleniu na tortury na terenie kraju nie wspominajac. Jesli spojrzymy na wymienione panstwa bez zadnych „ifs and buts” wtedy rzeczywiscie istnieje zwiazek miedzy tym, co wydarzylo sie w Paryzu a tym, co dzieje sie w szerszym swiecie – na wschodzie, zachodzie, poludniu i polnocy. Inaczej mowiac przyzwolenie ( obecnie dosyc powszechne) na uzycie sily w stosunkach mniedzynarodowych, owocuje wydarzeniami takimi jak te w Paryzu.

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. Maria

      @…, a najemnicy Putina robią to od dłuższego już czasu, zajmują nie tylko siedzibę wydawnictw.”

      Rozumiem, choc formalnie dzialania pojedynczych grup ludzi nazywamy terroryzmam, zas dzialania panstw o tym samym charakterze terrorem. Jesli jednak tak widzi Pani dzialania Rosji tj. uzycie sily wobec innego panstwa czy tez spolecznosci, gdzie umiejscowi Pani: Izrael, USA, Wielka Brytanie, Francje etc? Mozna nawet wlaczyc w to Polske, ktora wdala sie w eskapade afganska i iracka – o przyzwoleniu na tortury na terenie kraju nie wspominajac. Jesli spojrzymy na wymienione panstwa bez zadnych „ifs and buts” wtedy rzeczywiscie istnieje zwiazek miedzy tym, co wydarzylo sie w Paryzu a tym, co dzieje sie w szerszym swiecie – na wschodzie, zachodzie, poludniu i polnocy. Inaczej mowiac przyzwolenie ( obecnie dosyc powszechne) na uzycie sily w stosunkach mniedzynarodowych, owocuje wydarzeniami takimi jak te w Paryzu. ”

      Chciałabym zauważyć, iż Rosja nie prowadzi wojny, nie wypowiedziała nikomu oficjalnie, wręcz przeciwnie utrzymuje że działa w interesie swoich obywateli(Ukrainy, Osetii..) którym zagraża upadek, głód…Putin jest wyzwolicielem. Winni są Amerykanie, Europa Zachodnia, która obiecuje kokosy, a najzwyczajniej w świecie, w rozumieniu terrorysty, pragnie powiększyć swoją strefę wpływów. Tak więc On, zapobiegliwy, troskliwy Wódz zawczasu wprowadza swoje….

      Osobiście podziwiam Paryżan, nie dość że muszą sobie radzić z falą emigrantów z południa Afryki, wschodniej Azji to jeszcze znoszą uciążliwych turystów, niektórzy zupełnie nie rozumieją wydarzeń nie wspominając już iż rozglądają się z niedowierzaniem za kazdym 'kolorowym’ unikając jednocześnie świadomie miejsc , gdzie gromadzą się licznie. W zasadzie nie jest to możliwe, ponieważ są wszędzie, a turysta do dobry klient. Na wzgórzu Montmartre przed katedrą prawdziwy karnawał. Okazja dla ubogich. Turyści są zazwyczaj hojni, ale nie wszyscy. Po dialekcie, językach można zorientować się jakie są zapatrywania się na ową swoistą „wieżę Babel”. Pamiętam papież Benedykt XVI był przeciwny wprowadzeniu Turcji do grupy państw europejskich gdyż jak utrzymywał niewiele ich łączy z Europą. Dziwne to brzmi, zwłaszcza w ustach człowieka, którego misją jest otwartość na innego, ekumenia. No cóż gdy pielgrzymował do Afryki, tam też mają swoją kulturę i zwyczaje(religie) nie obawiał się nieść swojej pomimo różnic…
      Świat dzielimy na strefy wpływów. Mamy pozostałość po imperium rzymskim z kulturą chrześcijańską (Europa) oraz Konstantynopol i to co po nim się ostało i dalej na Wschód. Franciszek na Filipinach z pielgrzymką. To dobry strateg. Putinowi robi się ciasno.

      Odpowiedz
  10. macko

    @admin
    Nowe miejsce jest fajne, ale dobrze by było je umeblować, proponuje takie mebelki:
    – daty przy artykułach,
    – filtr antyspamowy / captcha by uniknąć wpisów od np.: seo plugin

    Odpowiedz
    1. annalabuszewska Autor wpisu

      Szanowny Panie Macko!
      Bardzo dziękuję za podpowiedzi, chętnie skorzystam. Dopiero zaczynam meblowanie nowego miejsca i na pewno wprowadzę niezbędne zmiany. Teraz miałam tygodniową przerwę – oglądałam z bliska w sercu Paryża skutki zamachu na redakcję „Charlie Hebdo”. A teraz nabieram już polskiego wiatru w żagle.
      Serdecznie pozdrawiam
      Anna Łabuszewska

      Odpowiedz
      1. annalabuszewska Autor wpisu

        Jeszcze jedna ciekawa rzecz w związku z akcją „Je suis Charlie” w Rosji. Aktywista Mark Galpierin przeprowadził pikietę – stał na placu z tabliczką. Został za to skazany na osiem dni aresztu. Potem sędzia dołożyła jeszcze trzydzieści dni za udział w nielegalnej demonstracji 15.1.15 (http://mirror161.graniru.info/Society/Law/m.236935.html)

        Anna Łabuszewska

        Odpowiedz
        1. Kalina

          Już wiem! Za „проведение публичного мероприятия без подачи уведомления”. Nas wsadzano za „zaśmiecanie”. Tyz piknie:))

          Odpowiedz

Skomentuj vandermerwe Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *