30 maja. Aresztowaniami działaczy FIFA, podejrzewanych o korupcję i pranie brudnych pieniędzy przez amerykańską prokuraturę, najbardziej zaszokowani i zaniepokojeni okazali się rosyjscy politycy. Głos zabrał sam Władimir Putin. Zgodnie z regułami teorii spiskowych, w amerykańskich poczynaniach zobaczył on zagrożenie dla ponownego (na piątą z rzędu kadencję) wyboru Seppa Blattera na przewodniczącego FIFA i chęć pozbawienia Rosji prawa organizacji mistrzostw świata w 2018 roku.
Putin zapewnił, że nie ma mowy o żadnych „szczególnych relacjach pomiędzy FIFA i Rosją”, a Sepp Blatter konsekwentnie trzyma się zasady, że „sport i polityka powinny być oddzielone”. I pewnie w związku z tym żelaznym kodeksem Blatter był niedawno gościem Putina. Spotkanie odbyło się 5 maja w rezydencji prezydenta w Nowo-Ogariowie, miało charakter poufny. Jakieś przecieki wszelako zaraz się pojawiły. Media społecznościowe rozpowszechniały nieoficjalne sprawozdania. Według nich, uczestniczący w rozmowach Blatter-Putin minister sportu Witalij Mutko, który nie zna niemieckiego (ani angielskiego, o czym poniżej), potrzebował tłumacza. Odmówiono mu, widocznie obecność osoby z zewnątrz była podczas spotkania niepożądana. Podobno Putin osobiście tłumaczył ministrowi treść przyjacielskiej pogawędki z Blatterem. Skąd tak wysoki poziom dyskrecji przy rozmowach dwóch krystalicznie czystych podmiotów? I skąd zaangażowanie głowy państwa przy sprawie, która – jak on sam twierdzi – powinna zostać oddzielona od polityki?
Na pomoc Blatterowi i skorumpowanym działaczom ruszył też rosyjski MSZ. Wiceminister wyrażał oburzenie, że amerykańskie prawodawstwo ma być zastosowane „eksterytorialnie” (aresztowań działaczy FIFA dokonano w Zurychu). Amerykanie tłumaczą, że sankcja jest jak najbardziej uzasadniona, gdyż piłkarscy bossowie przy przepierkach milionów uzyskiwanych z renty korupcyjnej korzystali z amerykańskich banków.
Amerykańskie śledztwo w sprawie korupcji i prania brudnych pieniędzy przecina się w kilku punktach ze śledztwem prowadzonym przez prokuraturę Szwajcarii (FIFA ma oficjalną siedzibę w tym kraju). Chodzi o procedury przyznawania prawa organizacji mundiali w 2018 (Rosja) i 2022 (Katar), przy których być może dopuszczono się korupcji. I w związku z tym pojawiło się kilka pytań do ministra Mutki, który był wtedy członkiem komitetu wykonawczego FIFA. Swoje pytania zadali mu też w Zurychu zagraniczni dziennikarze. Z jego chichotliwego monologu można było wyłuskać kluczową frazę: „Russia no criminality”. Posłuchajcie Państwo sami: http://echo.msk.ru/blog/day_video/1557038-echo/
Głosy w sprawie odebrania Rosji mistrzostw rozlegają się nie od dziś. I jak najbardziej mają wiele wspólnego z polityką. Pomijając wątpliwości co do sposobu wygrania konkursu ofert, zdaniem krytyków przeprowadzenia mundialu w Rosji, turniej nie może odbyć się w kraju, który prowadzi wojnę. Kreml nie przyznaje się oficjalnie do wysyłania wojsk na wschodnią Ukrainę, uznaje więc takie wezwania za nieuzasadnione. Dwóch mocno nielubianych w Rosji (z serdeczną wzajemnością) senatorów USA Robert Menendez i John McCain wystosowało do członków władz FIFA list z prośbą o zerwanie z praktykami Blattera, o niegłosowanie nań i – szerzej – o zmiany w federacji. No i oczywiście o odebranie mistrzostw Putinowi. „Jeśli FIFA pozwoli [Rosji] zorganizować turniej, to wyciągnie tym samym pomocną dłoń do reżimu Putina, to będzie gospodarcze koło ratunkowe wbrew sankcjom, które wprowadziła społeczność międzynarodowa”.
W Europie wiele się mówi o możliwości zbojkotowania mistrzostw w Rosji ze względu na dokonaną przez nią aneksję Krymu i zaangażowanie w wojnę na wschodzie Ukrainy. Blatter zapewnia Putina, że plan turnieju piłkarskiego w Federacji Rosyjskiej jest niezagrożony.
Blattera namawiał do rezygnacji z kandydowania szef UEFA Michel Platini. Bez skutku. Blatter wystartował i wygrał. Prezydent Putin natychmiast pospieszył z gratulacjami i zapewnieniami, że Rosja ceni doświadczenie Blattera, zasługi dla krzewienia kultury fizycznej na wszystkich kontynentach. „Rosja jest zainteresowana i gotowa do współpracy z FIFA oraz do przygotowania mistrzostw świata w 2018 roku”. A Ramzan Kadyrow wiwatował, że spiski Ameryki i Anglii, by mistrzostwa Rosji wyrwać, się nie powiodły. Blatter został. Ha! Tylko na jak długo? Czy w związku z głośnymi aferami, od których Blatter publicznie się zresztą odcinał ustrojony w białą szatę jedynego sprawiedliwego w gnieździe skorumpowanych żmij, dotychczasowe niecne praktyki FIFA trzeba będzie zmienić, a atmosferę oczyścić? Russia no criminality, FIFA no criminality. Wsio OK.
Postępuje likwidacja przywodców separatystycznych republik:
http://wyborcza.pl/1,75477,18030468,Czystki_wsrod_elit__Noworosji___SBU__To_rosyjskie.html#BoxGWImg
Zdetonowanie „bomby korupcyjnej” tuz przez wyborami wladz FIFA mialo usunac Blattera i zmienic uklad sil w swiecie pilki noznej tzn. mialy wrocic czasy, gdy grala Europa i Ameryka Poludniowa a od czasu do czasu dopuszczano do pilkarskiego stolu „maluczkich”. Kandydat bloku Europa – obie Ameryki padl juz w pierwszej rundzie dostajac raptem 73 glosy wobec 133 oddanych na Blattera. Ten ostatni nie dlatego wygral, gdyz popieral go Putin czy federacja hiszpanska lecz z racji solidarnej postawy bloku afrykanskiego i azjatyckiego.
Przedstawiciel jednego z krajow arabskich wyraznie powiedzial, ze ich glos byl swoistym podziekowaniem za mistrzostwa w Katarze. Wiadomo, ze bez Blattera ani Afryka, ani Azja czy tez swiat arabski nie mialy szans na organizowanie mistrzostw. Obecna kampania na rzecz odebrania mistrzostw Rosji czy Katarowi niczym nie rozni sie od tej, gdy organizowala je Afryka Poludniowa – swoisty zalew bzdur, nonsensow i zwyklej propagandy.
Pozdrawiam
P.S. Powolywanie sie na Gazete Wyborcza, ktora od pewnego momentu wziela rozwod z rzetelnoscia dziennikarska, dodaje swoistej „powagi”. Dobre i to.
„Where Fifa differs from the United Nations is that the former has no equivalent of the Security Council to take the big decisions. The one-member, one-vote system that gives Germany or the United States the same influence as the smallest string of islands under Jack Warner’s control in the Caribbean has delivered five straight election victories for Blatter.”
I o to wlasnie chodzi. A delikwent twierdzi ze:
„I am really in favour of a fair and democratic process,…”
Dobre, dobre, powiem wiecej – takie sobie.
Godna podziwu troska o rzetelność, i to o czwartej rano, brawo! Spać trudno, myśli się mieszają…
Cóż, taka praca…