Krótki cerkiewny kurs wojennego putinizmu

7 kwietnia 2024. Światowy Rosyjski Sobór Narodowy – pseudospołeczna, pseudoreligijna, pseudoprawosławna struktura pod auspicjami patriarchy Moskwy – wyprodukowała po ostatnich obradach dokument, zwany Nakazem, czy może raczej Pouczeniem (po rosyjsku наказ). To wykładnia kierunków polityki państwa Putina: święta wojna narodowowyzwoleńcza, podporządkowanie krnąbrnej Ukrainy metropolii, zahamowanie katastrofy demograficznej itd. Przekaźnikiem jest Rosyjska Cerkiew Prawosławna, formalnie oddzielona od państwa, w rzeczywistości – stanowiąca filar Kremla i obsługująca jego interesy.

Do napisania niniejszego tekstu zainspirował mnie Tomasz Stawiszyński, zapraszając do rozmowy o tym wydarzeniu w swojej audycji radiowej (https://audycje.tokfm.pl/podcast/155787,Walka-Rosji-z-satanizmem-zachodu). Punktem wyjścia do dyskusji o miejscu Cerkwi w systemie rosyjskiego autokratyzmu były zebrane przez Sobór tezy nowej rosyjskiej religii, dalekiej od chrześcijaństwa, poddającej kanony wiary aparatowi państwa prowadzącego zbrodniczą wojnę.

Patriarcha Cyryl od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę błogosławi wojnę, jej wodza i wykonawców przestępczych rozkazów (https://www.tygodnikpowszechny.pl/putin-probuje-kupic-sobie-zwyciestwo-rozdajac-prezenty-cerkwi-183520). Patriarcha we wrześniu 2022 r. wzniósł po raz pierwszy „Modlitwę za Świętą Ruś” i zalecił wszystkim podległym parafiom jej odmawianie. W modlitwie jest mowa o błogosławieństwie dla obrońców ojczyzny (według machiny propagandowej, Rosja na nikogo nigdy nie napadała, nie napadła też na Ukrainę, a sama została napadnięta przez „nazistowski reżim kijowski” i teraz musi się bronić, musi stawać murem za rodakami, którzy jak kania dżdżu wyczekiwali na wyzwolenie z łap „ukraińskich benderowców” itd.). W modlitwie patriarchy jest też mowa o konieczności utrzymania jedności narodu, do którego należy cała Święta Ruś, czyli terytorium uważane przez Moskwę za kanoniczne, niepodzielne: Rosja, Białoruś i Ukraina. Ta modlitwa stała się swego rodzaju przysięgą wierności wobec patriarchy (i patriarchy wobec władz świeckich). Duchowni, którzy modlą się o pokój, są wykluczani ze stanu kapłańskiego.

A Cyryl z każdą kolejną wypowiedzią coraz mocniej zapada się w trzęsawisko wojennej awantury. To już nie zwyczajne przyzwolenie na zabijanie wrogów Kremla, to uwznioślenie wojny. Cyryl przejął od Putina język, operuje kategoriami nie religijnymi, a wojskowymi i politycznymi. W swoich modlitwach i kazaniach używa wprost haseł wykutych przez kapłanów kremlowskiej propagandy, np. „Z nami Bóg, a więc z nami siła, a więc z nami zwycięstwo”. W styczniu br. Cyryl nazwał grzesznikami Rosjan, którzy wyjechali z kraju. A Rosjan, którzy zabijają Ukraińców, grzesznikami nie nazwał.

Wróćmy do Nakazu. Dokument zawiera dziesięć punktów, z których każdy jest zwartą masą nowojazu (nowego języka) wojennego putinizmu. Powstaje wrażenie, że autorami Nakazu są nie hierarchowie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, a urzędnicy Kremla, odpowiedzialni za wykuwanie właściwych treści – z takim przypuszczeniem w swoim obszernym artykule analizującym dokument Światowego Rosyjskiego Soboru Narodowego wystąpił Dmitrij Chmielnicki (https://cyprus-daily.news/nakaz-patriarha-putinu/): dokument „został napisany językiem, nie mającym nic wspólnego z tym, jak pisane są cerkiewne posłania. A i jego zawartość jest, oględnie mówiąc, świecka. Słów prawosławie i chrześcijaństwo nie ma tam wcale. Za to retoryka szowinistyczna występuje w wielkiej obfitości. Widocznie otoczenie Putina uznało, że lepiej opublikować taki dokument pod przykrywką patriarchy Cyryla, a nie podpisany przez jakiegoś urzędnika albo i samego Putina […] Program polityczny napisany jest bez owijania w bawełnę, bez najmniejszych choćby prób imitacji cywilizowanego podejścia do polityki, bez żadnych nawiązań do argumentów religijnych czy logicznych”.

Wojna została w dokumencie nazwana „nowym etapem narodowowyzwoleńczej walki narodu rosyjskiego przeciwko zbrodniczemu reżimowi kijowskiemu i stojącemu za nim kolektywnemu Zachodowi. Wojna ta jest z punktu widzenia duchowo-moralnego świętą wojną. To obrona Świętej Rusi przed napierającym globalizmem i droga do zwycięstwa nad Zachodem, który służy Szatanowi”. Dalej dowiadujemy się, że „russkij mir” (fenomen duchowy i kulturowo-cywilizacyjny) ma granice szersze niż granice Federacji Rosyjskiej, a nawet wielkiej historycznej Rosji. Zdaniem autorów dokumentu, Rosja powinna być opoką bezpieczeństwa i sprawiedliwego ładu światowego w nowym wielobiegunowym świecie.

Chmielnicki wskazuje, że zawarte w Nakazie treści to program polityczny reżimu – zostały bez ogródek wymienione cele, jakie stawia sobie Moskwa. Odbudowanie protektoratu Rosji nad całym obszarem postsowieckim („Ukraina musi wejść cała w skład Rosji”), a potem także wielkiego imperium carów. Zachód jako satanistyczna ojczyzna zła wszelkiego musi być zniszczony przez Świętą (a jakże) Ruś. Za zło autorzy Nakazu uważają wszystkich, którzy chcą stawić opór rosyjskim hufcom, niosącym, jak wiadomo, wyłącznie pokój i miłość. To Rosja i tylko Rosja ma prawo pełnić w świecie rolę jedynego sprawiedliwego nadzorcy i sędziego (tu już autorzy Nakazu wyskoczyli na niebiańskie orbity, ustroiwszy Rosję w szaty i prerogatywy samego Stwórcy).

Ciekawe wydaje się przypomnienie tezy, na której zbudowano Światowy Rosyjski Sobór Narodowy (istniejący od 1993 r.): to dążenie do zjednoczenia wszystkich Rosjan, gdziekolwiek mieszkają. A skoro Rosjanie rozsiani są po całym świecie, to i cały świat należy do Rosji. „O tym, że na terytorium Rosji mieszkają przedstawiciele innych narodów, w dokumencie nie ma mowy” – zauważa Chmielnicki. I w podsumowaniu pisze: „Nakaz wyraziście demonstruje katastrofalną degradację rosyjskiej państwowości – i intelektualną, i kulturalną, i prawną, i moralną. W tym względzie jest uczciwy. To akurat dobrze. Kłamstwa, którymi Putin przez dwadzieścia lat mącił w głowach otoczeniu, udając porządnego człowieka, należą do przeszłości”.

Patriarcha wykonał kolejne zlecenie Kremla. Jak napisał Andriej Sołdatow, Nakaz to radykalna przemiana tradycyjnej prawosławnej nauki wiary w stronę pogańskiego nacjonalizmu.

Cały tekst Nakazu na stronie Patriarchatu Moskiewskiego (http://www.patriarchia.ru/db/text/6116189.html).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *