Między nami blogerami

W rosyjskim internecie istnieje osiem milionów blogów. Znakomita większość z nich (70 procent) mieści się pod trzema „adresami”: Livejournal.com, Blogs.Mail.ru i LiveInternet.ru. Codziennie rosyjscy blogerzy tworzą około trzystu tysięcy postów i siedmiuset tysięcy komentarzy do nich (dane za dziennikiem „Gazieta”).  Zdaniem specjalistów, blogi coraz bardziej młodnieją (obniża się średni wiek blogera), są coraz bardziej wpływowe i coraz bardziej komercyjne – coraz więcej blogerów-potentatów, notujących ponad tysiąc wejść dziennie stara się zarobić na prowadzeniu blogu.

Spece od tej branży uważają, że to już kres aktywnego rozwoju – to znaczy nie należy się spodziewać, że powstanie dużo więcej aktywnych nowych blogów. Następny prognozowany etap to rozdzielenie się blogosfery na oddzielne bloki tematyczne, zorganizowane według różnych kryteriów (od kategorii wiekowej po IQ).

Do rodziny blogerów dołączył wczoraj prezydent Dmitrij Miedwiediew. W pierwszych słowach zapewnił internautów, że władze nie zamierzają kontrolować internetu. W drugich słowach natomiast dodał: „Internet nie może być środowiskiem, w którym dominuje jeden, choćby najbardziej postępowy, najpotężniejszy kraj. Muszą być normy międzynarodowe, które są wypracowywane pospołu”. A to wszystko po to, by przeciwdziałać ksenofobii, terroryzmowi, bronić praw autorskich.

Użytkownicy internetu mogą komentować posty prezydenta. Jeden z komentatorów z mety wypalił: „Dmitriju Anatoljewiczu! Orientuje się pan bardzo dobrze w internecie. Czy we wszystkim innym ktoś panu przeszkadza?”

 

7 komentarzy do “Między nami blogerami

  1. jancia2@onet.eu

    Witam wiosennie Panią Anię u Ruskich nigdynie będzie wolnościsłowa. Tam nadal łamanesą prawa człowiekaDobrze że Pani piszeo tym kraju bo to przecieżbracia słowianie.

    Odpowiedz
    1. poeta0@op.pl

      Jancia;pisząc pogardliwie „u Ruskich” uważam że jesteś Polską świnią .J nie powinnaś obrazić się ponieważ takie są fakty i twoja tolerancja pewnie katolicka wyniesiona z domu rodzinnego.Jeżeli chodzi o wolność słowa to zawsze nad tym trzymali ci co mieli władzę a jak teraz pieniądze.Nie podniecaj się wraz z Panią Anią ponieważ to może wam dziewczyny paść na mózgownicę i zakończyć się w zakładzie psychiatrycznym.Przecież Ania na swoim blogu pisze takie samo głupie analizy jak w tym OSW za które pobiera szmal i to z naszych podatków.

      Odpowiedz
      1. jancia2@onet.eu

        Już ci mówiłem oszołomieJesteś zwykłym chamema nie poetą nie douczonycymbale Po prostu jesteśstarym komuchem i aparatczykiemi mózg masz przeżarty stary capie

        Odpowiedz
        1. poeta0@op.pl

          Pomyliłeś się chłopcze ponieważ jestem komunistą jak Chrystus.Przepraszam że brałem twój komentarz napisany ręką kobiety co wynikało z logowania.A tu proszę, ukrywa się inteligencja wysokiego polotu w wydaniu profesorskim i dodatkowo o wysokim morale społecznym.Pewnie wykładasz tym młodym ludziom do główek historię i zasady współżycia między sąsiadami.Rób tak dalej chłopcze a zostaniesz w szybkim czasie politykiem.Co tyczy się tego capa to masz problemy z rodzicami i to pewne że dużo starszymi od mego wieku.

          Odpowiedz
  2. elha@autograf.pl

    Szanowna pani Anno! Nie wiem dlaczego ten prymityw „poeta” przyssał się akurat do pani tekstów szukając w nich dziury w całym. Obraża także innych forumowiczów. Śmiem jedynie przypuszczać, że jest to jeden z tych starych, czerwonych frustratów, któremu po politycznym przełomie 1989 roku walący się komunistyczny raj uszkodził łepetynę. Dlatego bredzi.A wracając do pani artykułu – uważam, że sami Rosjanie nie wierzą w zapewnienia prezydenta o „wolności” internetu. Przecież tam na wszystkim państwo trzyma łapę: na radiu, telewizji, prasie …dlaczego więc internet miałby być wyjątkiem?

    Odpowiedz
    1. Anna Łabuszewska

      Szanowny „Elha”!Dziękuję za Panski głos rozsądku w sprawie poziomu wypowiedzi aktywnego forumowicza „Poety0”. Uprzednio wielokrotnie zwracałam uwagę na brak merytorycznej oceny we wpisach „Poety0”, prosiłam o przedstawienie argumentów. Bez skutku. Być może inwektywy pod moim adresem koiły frustrację, być może miało to być „obrzydzanie cynaderką” – zniechęcenie do wypowiadania opinii niezgodnych z przekonaniami pana „Poety0”. Niemniej obrażanie innych forumowiczów (ktorych też uprzejmie proszę o złagodzenie języka w stosunku do innych uzytkowników) wydaje mi się daleko wychodzić poza granice mojej tolerancji, dlatego zamierzam wyprosić pana „Poetę0” z tego forum.A co do wolności internetu, w ogóle mediów, w Rosji. W telewizji nadal obowiązuje „prawo telefoniczne”, kontrola ze strony wydziału propagandy kremlowskiego biura politycznego nad telewizyjnym okienkiem jest przemożna. W radiu zdarzają się okienka z wentylem, w prasie również. Internet – mimo wysiłków odpowiednich służb – jest medium o największym zakresie swobody. Pytanie tylko, czy zakres dostępności do tego medium przekroczy pewną masę krytyczną, to znaczy, czy wpływ internetu na świadomość społeczną będzie większy niż wpływ wazeliniarskiej telewizji. A to chyba jeszcze długo się nie stanie. Telewizja jest – zwłaszcza w kraju tak rozległym jak Rosja – podstawowym, często jedynym źródłem informacji. Ale internet może przełamać monopol władzy na udostępnianie informacji. A to już bardzo dużo.W znowelizowanym kryzysowym budżecie federalnym na ten rok obcięto niemal wszystkie wydatki, podniesiono natomiast subsydia dla mediów. Wygląda to tak, jakby władza chciała przekupić dziennikarską brać, zapewnić sobie ze strony pracowników mediów odpowiednią obsługę w trudnej dobie.Jak sytuuje się w tym krajobrazie blog prezydenta? Jak sądzę, to próba połączenia dwóch dobrych tradycji: potiomkinowskiej wioski i potiesznego pułku. Serdecznie pozdrawiam

      Odpowiedz
  3. karzomaria@googlemail.com

    Nie interesujące i bez sensu, ale komentarze są super.Cenzura była, jest i będzie, a w UE to „normalka”

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *