Premier Putin, przebywając na jednodniowym urlopie, spotkał się z młodymi prawnikami. Stalowy garnitur, stalowy wzrok, stalowy głos. I ręka w kieszeni. Może też stalowa. Premier prezentował luz i demokratyczne maniery. Miła pogawędka zeszła na temat wyborów. Władimir Władimirowicz wygłosił nowe zaklęcie: „Nie widzę sensu, by pracować jako prezydent bez poparcia ludzi”.
Jutro na Pokłonną Górę w Moskwie popierać Putina przyjdą ci, którzy mają go popierać. Pan premier wyraził zadowolenie z tej „antypomarańczowej” inicjatywy. Deklaracje o udziale w wiecu, który ma przebiegać pod hasłem „Mamy wiele do stracenia” złożyli weterani „Afganu”, Kongres Wspólnot Rosyjskich i inni członkowie Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego. W Internecie pojawiają się informacje o wprowadzeniu obowiązkowej obecności na Pokłonnej Górze deputowanych i senatorów z ramienia Jednej Rosji, a także o tym, że osoby, które wezmą udział w wiecu, otrzymają tysiąc rubli (około stu złotych) i gorący poczęstunek. Generał Mróz przybędzie jutro do Moskwy osobiście w wymiarze dwudziestu stopni na minusie, gorące poczęstunki są więc nie od rzeczy.
Tak samo będzie mrozić tych, którzy zbiorą się na marszu „O uczciwe wybory” i przejdą z placu Kałuskiego na plac Błotny. Im również przysługuje gorąca herbata z rządowego kotła. Natomiast nie będą się mogli kontentować pociągając z własnych termosów, które mają być odbierane podczas kontroli w tak zwanych ramkach. Jeden z bardziej radykalnych komentatorów Siergiej Aksionow, to odbieranie prywatnych termosów i zaproszenie do rządowego kociołka nazwał świadectwem ostatecznej kapitulacji organizatorów wobec władz. Władze nie pozwalają, a więc termosów nie będzie. Organizatorzy, zdaniem Aksionowa, zachowują się jak więzień, który pyta naczelnika więzienia, czy będzie mu wolno uciec.
„No pasaran, no Putiran” – krzyczy Internet. Demonstracja protestu ma sformułować kolejne postulaty. Żaden z postulatów z poprzednich demonstracji nie został spełniony. Głosy 4 marca ma liczyć ten sam czarodziej Czurow, który tak dobrze policzył głosy w poprzednich wyborach. Wyniki grudniowego głosowania zgodnie w Dumie przyklepano. Tak zwana opozycja systemowa (zasiadająca w Dumie) nie miała wątpliwości, że były to uczciwe wybory. Sądy odrzuciły skargi i zażalenia. CKW podstemplowało i jest „after birds”.
Czy Putin wygra w pierwszej turze? Na wzmiankowanym spotkaniu z młodymi prawnikami powiedział, że dopuszcza możliwość drugiej tury. To może wprowadzić pewną destabilizację w okresie pomiędzy turami, powiedział. Czy takie niebezpieczne eksperymenty są komuś potrzebne? W końcu wynik i tak jest przesądzony, to po co te turbulencje.
Sztab Putina pracuje pełną parą. W telewizji pokazywane są filmy o tym, jak Putin pozbierał ziemie ruskie rozbryzgane niedbale przez Gorbaczowa i Jelcyna, jak Putin uratował Rosję przed zgubnymi skutkami kryzysu, jak zaprowadził porządek w ogarniętym chaosem kraju. Sam Putin opowiada zagranicznym inwestorom bajki o dobrym klimacie inwestycyjnym i stu krokach do realizacji tego inwestycyjnego raju. Codziennie – czy na urlopie, czy przy robocie – prezentuje się elektoratowi w telewizji. A to spotkanie z weteranami wojny, a to wiec w Jekaterynburgu. No i Putin pisze artykuł za artykułem.
Mr. Parker na stronie vladimir.vladimirovich.ru tak to ujął: „Pewnego dnia Władimir Władimirowicz TM Putin siedział w swoim gabinecie i pisał. Napisał artykuł do gazety „Izwiestia”, po czym do „Niezawisimej Gazety”, po czym jeszcze artykuł do gazety „Wiedomosti”.
– Gdzie by jeszcze napisać? – wymamrotał Władimir Władimirowicz TM Putin. – Ależ tak, oczywiście!
Władimir Władimirowicz TM Putin wziął nową kartkę herbowego papieru, na moment zastygł w zadumie, po czym zaczął zamaszyście pisać: „Pewnego dnia Władimir Władimirowicz TM Putin siedział w swoim gabinecie i pisał”.
– Sam nie napiszesz – myślał Władimir Władimirowicz TM. – Nikt nie napisze.
Za oknem gabinetu trzaskały mrozy”.
„Wiosna zaczyna się czwartego” – pod takim hasłem internetowy „Jeżedniewnyj Żurnał” zachęca do przyjścia na jutrzejszy wiec „oburzonych”. Satyryk Wiktor Szenderowicz twierdzi, że do władzy przemawiają tylko liczebniki. Jaki liczebnik przemówi jutro?
Władimir Władimirowicz dopuszcza drugą turę wyborów.Co za wspaniałomyślność.Ale już w drugim zdaniu stwierdza , że wybory są już i tak przesądzone.Ten krystaliczny demokrata ,według definicji Gerharda Schrödera , wie przecież lepiej.Przychodzi mnie tylko do głowy powiedzenie J.Pietrzaka z kabaretu „Pod Egidą” – „wybierali jak chcieli , wybrali kogo trzeba”.
Pozdrawiamy Pana Putina, najwybitniejszego polityka na świecie!
Pani Ania na punkcie Putina ma obsesję.Chciała by otrzymywać również korespondencję od niego a on nic nie wie że w Polsce istnieje taka inteligentna osoba.
Ma Pani obsesje na punkcie premiera Putina?Prosze sie rozejrzec jak funkcjonuje ,,demokracja,,w Polsce,Europie,USA…,,Demokracja,,sterowana przez media,pieniadze-USA system dwupartyjny,inni nie maja praktycznie szans,co mowia kandydaci-nic konkretnego dla wyborcy,gladkie slowka,itd.Za kraj demokratyczny uwazam Szwajcarie,ale politycy boja sie ,,vox populi,,-dlaczego?Prosze o odpowiedz,bedzie demokratycznie…
Szanowny Panie!Mój blog nazywa się „17 mgnień Rosji”, a nie „17 mgnień Szwajcarii” czy „17 mgnień Francji”. Dlatego piszę o panu Putinie, a nie o europejskich czy amerykańskich politykach.Pozdrawiam
Szanowna Pani!Milo,ze raczyla Pani odpowiedziec-to,ze Pani blog poswiecony jest Rosji nie moze oznaczac ocen w oderwaniu od kontekstu europejskiego lub swiatowego…Czego oczekiwac mozna od Rosji?Jakich standartow?N.p. w Libii NATO ,,chronilo,,cywilow-obecnie ci cywile torturuja i morduja ludzi…Pozdrawiam!
Są jeszcze takie strony:np.”?????????????????????” What really happened”Proponuję Pani blogerce.
Przepraszam to cyrylica-
1. ChodorkowskiWe wszystkich systemach politycznych prawdziwy przeciwnik ideologiczny jest najzwyczajniej w swiecie izolowany. W systemie dyktatorskim, zazwyczj konczy w grobi, w systemie autorytarnym moze byc grob ale przy odrobinie szczescia absolutna izolacja, w demokracji – calkowita izolacja. Fakt, iz Chodorkowski moze z miejsca odbywania kary wysylac w swiat „zlote mysli” oraz, iz owe mysli niekoniecznie sa po mysli wladzy, daje wiele do myslenia. Sadze, iz nie jest traktowany jako wrog ideologiczny, nie jest niebezpieczny dla systemu i wladzy. Dlaczego? Tu rodza sie watpliwosci, na tyle powazne, iz warto sie nad osoba wieznia numer 1 zasatnowic. Moze wladza wie cos, czego my nie wiemy.2. Putin.Na czym polega fenomen Putina? Niezaleznie od perturbacji jest dalej popularnym politykiem. pytalem Pania wczesniej o artykul przez Putina napisany. Uwazam, ze ciekawy. Co Pani sadzi?Pozdrawiam
Szanowny Panie!Dziękuję za komentarz. 1. Chodorkowski. W odróżnieniu od Michelle z Ruchu Oporu powtórzę jeszcze raz: Chodorkowski jest postrzegany przez putinowską grupę trzymająca władzę jako wróg systemu. 2. Pan premier ciągle pisze i pisze. W poprzednich komentarzach już odniosłam się do Pańskiego pytania o ocenę jego artykułów. Może napisze coś ciekawego, to ja wtedy też o tym napiszę. Albo zbiorczo o całym zbiorze, bo to fenomen sam w sobie.
To odbieranie termosów protestującym na mrozie z możliwością korzystania z rządowych kotłów, jak rozumiem rozmieszczonych w okolicach kontrmanifestacji, to ciekawy pomysł. Ale cóż, dyktatura robi co może.Pani Aniu – kiedy coś się dzieje w Rosji, w pierwszej kolejności warto zajrzeć na Pani blog, jest naprawdę świetny. Ale niech Pani poprosi kogoś zorientowanego w kwestiach technicznych i zamontuje sobie tutaj np. możliwość moderowania komentarzy, bo niektórzy komentatorzy naprawdę przesadzają.
Bardzo dziekuje za pozytywną recenzję.Mam techniczną możliwość usuwania komentarzy, czasami z niej korzystam.Serdecznie pozdrawiam