Grigorij Grabowoj skazany

Sąd rejonowy w Moskwie skazał Grigorija Grabowoja za oszustwa na karę 11 lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 1 mln rubli. Grabowoj obiecywał ludziom, że wskrzesi ich najbliższych. Za obietnicę pobierał opłatę: 39 500 rubli (symboliczna liczba oznaczająca w jego naukach „trzydziewiąte królestwo” w piątym wymiarze).

Grabowoj uprawiał proceder z wyjątkowym cynizmem: mamił bowiem nie naiwnych drobnych ciułaczy, wierzących w cudownie rosnące procenty w „piramidzie” finansowej, a ludzi cierpiących z powodu utraty bliskich, obiecując rychłe wskrzeszenie ich zmarłych. Jego „piramida” działała w 58 regionach Rosji. Przybierał różne wcielenia: był Jezusem, obiecującym wszystkim zmartwychwstanie i pokonanie śmierci. Był naukowcem – w 1998 r. został członkiem rzeczywistym Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych i Międzynarodowej Akademii Informatyzacji, członkiem Profesjonalnej Ligi Psychoterapeutycznej; ma stopień doktora nauk technicznych, opatentował kilka wynalazków. Był politykiem, liderem partii DRUGG – obiecywał uratowanie Rosji od nieszczęść i w ogóle całej ludzkości od katastrofy dzięki stosowaniu magicznych praktyk; zapewniał, że jako prezydent Rosji da wszystkim nie tylko „wieczne życie”, ale jeszcze będzie regularnie co miesiąc wypłacać 12 tysiące rubli każdemu obywatelowi niezależnie od wieku. Chciał nawet wystartować w tegorocznych wyborach prezydenckich, ale nie zdążył – od niemal dwóch lat siedział w areszcie śledczym Lefortowo w Moskwie.

Media zaczęły o nim mówić, kiedy w 2005 roku sprowadził na jedno ze spotkań swojej sekty kilka „matek Biesłanu”, obiecując im wskrzeszenie tragicznie zmarłych dzieci. Zastanawiano się wtedy, dlaczego tak nagłośniono sprawę kontaktów tych kobiet z szalbierzem, który wmawiał im możliwość odzyskania dzieci. W kilku gazetach pojawiły się sugestie, że Grabowoj jest „projektem” służb specjalnych (miał być członkiem społecznej Akademii Problemów Bezpieczeństwa; jak twierdziła „Komsomolskaja Prawda”, w jej władzach zasiadają byli wysocy funkcjonariusze KGB) i został „uruchomiony” po to, by w odpowiednim momencie skompromitować „matki Biesłanu”, dopominające się zbyt głośno o ustalenie prawdy na temat wydarzeń 1-3 września 2004 roku. Ale o tym w sądzie nie mówiono. Pozostają więc tylko domysły rosyjskiej prasy na ten temat.

Zresztą nie jest to ważne w tym momencie. Najważniejsze, że fałszywy Mesjasz nie będzie więcej robił dobrych interesów na ludzkiej rozpaczy. Sąd skazał szarlatana, który przekroczył wszelkie granice przyzwoitości. W Rosji – zwłaszcza w latach 90., kiedy zawaliła się przegniła konstrukcja komunistycznej ideologii – działało i działa wielu oszustów, wykorzystujących próżnię ideologiczną i żerujących na ludzkiej naiwności: jasnowidzący, prorocy, uzdrowiciele, ezoterycy, wróże – imię ich legion. Leczą, osłaniają od złego uroku, przepowiadają przyszłość, obiecują przywrócić miłość ukochanego. Ale tylko Grabowoj kupczył śmiercią.

Adwokaci Grabowoja zapowiedzieli apelację. Usłyszymy więc pewnie jeszcze o tym samozwańczym ucieleśnieniu Trójcy Świętej, naciągającym nieszczęśliwych ludzi, opłakujących zmarłych bliskich.

2 komentarze do “Grigorij Grabowoj skazany

  1. poeta0@op.pl

    Kochana Aniu my polacy mamy też takiego cudotwórcę,Jest nim Tatko Rydzyk,Spójrz jak w szybkim tępie zebrał świadectwa udziałowe i jak wskrzesił STOCZNIĘ GDAŃSKĄ „lENINA” Czyż to nie jest cud nad cudy.Dlaczego tak daleko szukasz pocieszenia a pouściłaś swoje podwórko jak mamy weselsze od rosjan.J najciekawsze że naszego cudaka wszyscy boją się pociągnąć do odpowiedzialności za te wszystkie cuda

    Odpowiedz
  2. poeta0@op.pl

    Kochana Aniu my polacy mamy też takiego cudotwórcę,Jest nim Tatko Rydzyk,Spójrz jak w szybkim tempie zebrał świadectwa udziałowe i jak wskrzesił STOCZNIĘ GDAŃSKĄ „lENINA” Czyż to nie jest cud nad cudy.Dlaczego tak daleko szukasz pocieszenia a pouściłaś swoje podwórko jak mamy weselsze od rosjan.J najciekawsze że naszego cudaka wszyscy boją się pociągnąć do odpowiedzialności za te wszystkie cuda

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *