Znany hipnotyzer, sportowiec, lekarz, uzdrowiciel telewizyjny i stadionowy Anatolij Kaszpirowski został zarejestrowany jako mąż zaufania kandydata na prezydenta Władimira Żyrinowskiego. Raz. Kaszpirowski otrzymał numer porządkowy dziewięć. Dwa. W rubryce dotyczącej zawodu zapisał skromnie: emeryt (ma 73 lata). Trzy. Kaszpirowski wyczyniał już sztuki w teatrze politycznym Żyrinowskiego w czasach prosperity, w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych. Cztery. W 1993 r. został nawet wybrany do Dumy Państwowej, ale członkostwa we frakcji Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji wyrzekł się już po roku. W emocjonalnym liście do przywódcy oskarżył go wtedy o rasizm i propagowanie wojny. Pięć. Potem jak zahipnotyzowany wrócił na łono frakcji. Sześć. Ale nie na długo. Siedem. A teraz znowu… Sto dwadzieścia osiem.
Sam Żyrinowski zaimponował mi swoim wystrojem zewnętrznym w Dniu Obrońcy Ojczyzny 23 lutego. Na wiec swoich zwolenników przy placu Puszkinaw Moskwie przybył w oficerskim szynelu i karakułowej srebrnej czapie. Przemawiał, rąbiąc krótkie żołnierskie zdania. Kaszpirowskiego nie było przy jego boku.
Po dziesięciu latach pobytu w Stanach Zjednoczonych, gdzie leczył z nadwagi rosyjskich emigrantów, Kaszpirowski powrócił do Rosji i zamieszkał w moskiewskiej dzielnicy Mitino. Nie ma już takiego wzięcia, jak dwadzieścia lat temu. Niemniej na jego seanse ludzie przychodzą. Kaszpirowski „leczył” na przykład w 2005 roku w hali sportowej Jubilejny w Petersburgu. Jak pisała wtedy prasa, kliniki psychiatryczne naszykowały w związku z wizytą uzdrowiciela w mieście więcej miejsc na oddziałach – co wrażliwsi uczestnicy seansów hipnotyzera wymagają po tym gwałtownym przeżyciu specjalistycznej pomocy psychiatry. Jesienią zeszłego roku uzdrowiciel objechał kilka miast w Rosji. Kaszpirowski idzie z duchem czasu, zapisuje swoje słynne „Raz-dwa-trzy” na płytach DVD, podczas spotkań można kupić te płyty w kuluarach za 800 rubli (około 80 zł). Jak ktoś nie ma takiej kasy, to może zaoszczędzić kilkaset rubli i zadowolić się leczącymi zdjęciami hipnotyzera-uzdrowiciela. Zdjęcia mają cudowne właściwości (kto by wątpił): chory może popatrzeć w oczy wizerunku Kaszpirowskiego, zadać mu w myślach pytanie o stan swojego zdrowia, a tą samą droga otrzyma odpowiedź. Zdjęcia można też przykładać do chorych miejsc i – jak ręką, a właściwie jak zdjęciem odjął. W 2009 r. Kaszpirowski znowu ruszył do telewizji – w programie NTW pokazywał, jak pozbywać się toksyn z organizmu, leczył lwice salonowe i gwiazdy ekranów i scen z dolegliwości wszelkich. Handlował też torebeczkami z cudowną solą, której przyłożenie tu i ówdzie leczy to i owo. Kaszpirowski jest niezniszczalny (gdybym była japońskim filmowcem, nakręciłabym film „Godzilla contra Kaszpirowski”). Ciekawe, na jak długo powróci do polityki i jak przysłuży się Żyrinowskiemu. Będzie hipnotyzował wyborców?
To tak jak wróżka z tefałen dla Donka ,albo wróż z tefałen z aniołkiem Millera !
My mamy 100 dni syfu Tuska naszej Polskiej Dumy.Na co nam Rosyjska.
Nasz uzdrowiciel Tusk też uzdrawia i uzdrowił Polske ze stoczni przemysłu szpitali dostepu do leków zasobów i przedsiebiorstw energetycznych.I wieluinnych wysprzedaży.Jedynie co płyt z wysprzedanego majatklu nie sprzedajei nie kasuje za nie pieniędzy.Jedynie leczy kraj z przemysłu i to dobrzeprzejezdzajac znikają jak rak z ciała czlowieka.Napewno w Rosj mialby wiecej zwolenników i więcej takich nowotworów do usunięcia.Teraz statek budowany usuwa kiedy kilka lat sie ten rak budował.Nowy Hasel Hoff moze inaczej ten co doprowadzał do znikniecia parowozów.Tusk doprowadza do znikniecia całego Statku Uzdrowiciel naszej marynarki wojennej.W Rosji jest wiecej do wyleczenia.Tam byłby bardziej potrzebny.Powinien pojechac i tam rosjan leczyć.ACTAmiwiele zakładów polskich już wyleczył.Czekac tylko kiedy zakłady beda a możetylko znaki jak po ranach.Inaczej blizny po zakładach.
Czy pan na pewno rozumie co pam napisal? Jesli tak to gratulije.Nikt inny prawdopodobnie nic z tego nie zrozun´mial.
Sprawa „Meza Zaufania” jest w sumie tematem marginalnym. Pozwole sie odniesc do Pani komentarza pod moja poprzednia wypowiedzia.1. Wszystkie wyniki badania opinii publicznej dosyc jasno wskazukja na zwyciestwo Putina. Moze to nastapic zarowno w pierwszej jak i drugiej turze wyborow. Owe wyniki maja sie nijak do tresci artykulow o nadchodzacych wyborach. Na ich podstawie mozna bylo dotychczas sadzic, iz wygrana Putina nie jest taka pewna. Oczywiscie, sondaze moga sie powaznie mylic. 2. Moje poczucie humoru jak i zdolnosc odroznienia racjonalnej krytyki od tendencyjnosci maja sie dobrze. Zapewne sa dziennikarze piszacy o Rosji w samych superlatywach. Nalezy ich jednak traktowac tak samo jak tych, ktorzy pisuja calkiem negatywnie. W sumie „krytyczna analiza” to nie to samo, co krytykowanie. Ksiazka, ktora mialem okazje wspomniec wczesniej jest przykladem krytycznej analizy, gdzie probuje sie wywazyc „za i przeciw” – na tym cala rzecz polega. Nie jest to jedyna publikacja tego typu, rzecz w przykladzie. 3. Sadze, ze dobrym przykladem tendencyjnosci w polskim dziennikarstwie dot. spraw rosyjskich moze byc katastrofa pod Smolenskiem. Calkiem zrownowazeni i powazni dziennikarze powtarzali niczym modlitwe, iz raport MAK jest nieobiektywny, pisany pod dyktando, zas sama przewodniczaca ososba o watpliwej moralnosci zawodowej. Natomiast raport polskiej komisji to przyklad obiektywizmu i wywazenia. Znakomita wiekszosc opinii , jesli nie wszystkie , wskazywala, iz ich autorzy nie zapoznali sie z trescia obu raportow. I tak to bywa w wielu sprawach.Pozdrawiam
Przeciez Tusk tez byl uzdrowicielem i glownym mierniczym stanu wod podczas powodzi! Przyjezdzal do zalanych wsi, ludzi pozdrawial i rozmawial…nastepnie wyciagal falszywe czeki i wreczal!!!
Potem Wiadomosci oskarzaly Soltysa, ze kasy nie chcial wyplacic!