Szlachetna Federacja

Cała Moskwa znów obwieszona jest plakatami zwiastującymi koncert organizowany przez osławioną fundację Federacja. Koncert ma być dobroczynny, udział w nim zapowiedzieli m.in. Dustin Hoffman, Steven Seagal i Woody Allen.

O fundacji Federacja, zajmującej się dobroczynnością, świat usłyszał kilka miesięcy temu. Na zorganizowanej przez Federację imprezie z udziałem mega gwiazd ekranu i scen do fortepianu zasiadł sam Władimir Władimirowicz Putin. Zdjęcia z wieczorku przy fortepianie obiegły wszystkie światowe agencje – to nie lada gratka: rosyjski premier gra i śpiewa. Większość komentatorów była zachwycona – premier, który nie umie ani grać, ani śpiewać, zdobył się na to publicznie, aby nieść pomoc potrzebującym. Wspaniale! Na imprezie miały być zbierane pieniądze na leczenie dzieci chorych na raka. Ale jak się miało niebawem okazać: pieniędzy dla małych pacjentów fundacja nie przekazała. Ani kopiejki. Żaden ze szpitali, które miały zostać obdarowane, nic o szlachetnym porywie Federacji nie wiedział. O co chodziło? Po kolei.

10 grudnia 2010 roku w Petersburgu w dobroczynnej imprezie wzięli udział Gerard Depardieu, Monica Bellucci, Sharon Stone, Alain Delon i wiele innych znakomitych gwiazd. Gwiazdy w ciągu dnia odwiedzały szpitale i rozdawały zabawki chorym dzieciom, a wieczorem bawiły się z premierem w celach charytatywnych, również na rzecz chorych dzieci. Koncert został zorganizowany przez nikomu nie znaną przedtem fundację Federacja. Fundacja została zarejestrowana zaledwie na dziesięć dni przed koncertem. Koncert organizowano w straszliwym pośpiechu. Stojący na czele fundacji niejaki Władimir Kisielow w przeddzień koncertu na konferencji prasowej powiedział – „my w odróżnieniu od innych fundacji” przekażemy środki potrzebującym jeszcze przed koncertem. A zatem można było wywnioskować, że fundacja miała zgromadzone na zbożne cele pieniądze i zamierzała je przekazać. Zaraz po koncercie jednak przedstawiciele fundacji oświadczyli, że absolutnie nic podczas koncertu nie zbierali, nikt im nie przekazał ani kopiejki ani oni nikomu nic nie przekazali. Co więcej, Kisielow głośno odgrażał się, że będzie ścigał wszystkie media, które wypaczają komunikaty o jego szlachetnej działalności (w czerwcu skierował pozew przeciwko krytykowi Artiemijowi Troickiemu, który w rozgłośni Echo Moskwy komentował koncert z udziałem Putina).

Ile kosztowała pieśń premiera i kto na tym zarobił? Same tajemnice. Co ciekawe, indagowany w sprawie kulis występu premiera jego sekretarz prasowy oświadczył, że nie ma pytań do fundacji, która najpierw roztrąbiła przez wszystkie trąby świata, że zbiera środki na chore dzieci, a potem szybko się tego szlachetnego celu wyparła. Sekretarz wyraził jedynie zadowolenie, że wyjaśnianie obrotów sfer pieniężnych postępuje. Dziś wiemy, że nadal tak samo postępuje, z tym że nic z tego nie wynika. Wiadomo, że przez koncert przekręciła się jakaś gigantyczna forsa, ale jak i z której strony? Kisielow zapewniał, że sam wybecelował kasę na imprezę i trochę zebrał na ten cel od zaprzyjaźnionych chętnych. Widocznie to niezbyt zamożni ludzie, bo pieniędzy wystarczyło jedynie na samą imprezę z premierem przy fortepianie, a na oficjalny cel, dzięki któremu została zorganizowana (pomoc chorym dzieciom), już nie wystarczyło ani kopiejki. Prasa pisała, że owszem, jeden z petersburskich szpitali otrzymał sprzęt, ale ten sprzęt został zakupiony i dostarczony za pieniądze jednego z uczestników koncertu Gerarda Depardieu, za jego prywatne pieniądze. Znamienne, że do tej darowizny szybko przyznał się Władimir Kisielow. Nie trafiłam nigdzie na potwierdzenie tego szlachetnego porywu Kisielowa. Fantastyczne w tej historii jest to, że fundacja Federacja znowu ma świetny pomysł na zrobienie super impry, przez którą przeleje się, jak można mniemać, morze kasy.

W organizacji koncertu w Moskwie, który ma się odbyć na dniach pod gołym niebem na Worobjowych gorach, pomaga merostwo stolicy. Władze miasta zapewniają, że chodzi o pomoc organizacyjną, a nie finansową; impreza organizowana jest z rozmachem, mają być zamknięte ulice w pobliżu miejsca koncertu, nad miastem ma latać aerostat. Tylko nieliczne imprezy cieszą się takim przychylnym zrozumieniem ze strony władz miasta. Co więcej – w mieście rozmieszczono mnóstwo bilboardów, monitorów, plakatów informujących o przedsięwzięciu. Kosztująca mnóstwo pieniędzy powierzchnia reklamowa w centrum miasta została przyznana fundacji Federacja za darmo. Według dokumentów, akcja jest związana z przypadającym 8 lipca Dniem Rodziny, Miłości i Wierności. Dewizą akcji jest: „Rosyjska dusza jest jak archanioł, który idzie, aby kierować ewolucją ludzkości i prowadzić ją ku nowej epoce”. Tymczasem z wizualnej reklamy widać, że akcja ma na celu głównie rozreklamowanie pięknej „patronki fundacji”, niejakiej Jeleny Siewier. Kim jest piękna Helena? Według gazety „Kommiersant” pani Siewier nazywa się Siewiergina i jest małżonką… tak, zgadli państwo, Władimira Kisielowa. Dociekliwy „Kommiersant” wysłał do fundacji pytania o zasady, na jakich finansowana jest impreza, kto opłaca przyjazd światowych gwiazd. Do tej pory redakcja nie otrzymała odpowiedzi. Dziennikarze Radia Swoboda z kolei przez kilka dni odbijali się od drzwi do drzwi, kołacząc o akredytację. Bez rezultatu. Jak to w takim razie – taka nieprzytomna reklama, taka impreza, tyle gwiazd, a dziennikarze nie będą dopuszczeni, nie będzie oprawy medialnej?

Blogerzy wyśledzili, że pani Siewier pragnie zrobić karierę w show biznesie. O debiucie w towarzystwie Sophie Loren i Francisa Forda Coppoli każdy debiutant może tylko pomarzyć. Ciekawe, czy pani Jelena Siewier też zaśpiewa na charytatywnym koncercie piosenkę „S czego naczinajetsia Rodina”? (motyw z tego hitu zagrał na fortepianie premier Putin podczas grudniowego występu).

3 komentarze do “Szlachetna Federacja

  1. Anna Łabuszewska

    9 lipca Dustin Hoffman oświadczył, że rezygnuje z udziału w koncercie po otrzymaniu informacji na temat sposobu organizacji koncertu. Prawnicy Woody Allena poinformowali natomiast, że artysta nie zrezygnuje z przyjazdu do Moskwy, według niego „to dobry powód, by pokazać Rosję dzieciom”.

    Odpowiedz

Skomentuj Anna Łabuszewska Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *