Czeczeński pacjent nie wraca do zdrowia

22 kwietnia 2024. Od ponad roku falami napływają wieści o fatalnym stanie zdrowia czeczeńskiego dyktatora Ramzana Kadyrowa. Kreml ma z tym prawdziwy kłopot. Bo co się stanie, gdy „wierny piechur Putina”, rządzący brutalnie Czeczenią, ostatecznie straci możliwość sprawowania władzy w republice?

O poważnych chorobach Kadyrowa mówi się od dawna – czeczeńskiemu kacykowi przypisywano kłopoty z krążeniem, niewydolność nerek i płuc. Ramzan w minionych latach nieustannie chwalił się doskonałą formą fizyczną, chętnie prezentował się konno, chodził po górach, odbywał treningi bokserskie. Te pokazy tężyzny skończyły się w 2019 r., kiedy – jak pisze w obszernej publikacji o sytuacji Kadyrowa „Nowa Gazeta. Europa” (https://novayagazeta.eu/articles/2024/04/22/preemnik-padishakha) – zdiagnozowano u niego ostre zapalenie trzustki. Od tamtej pory Kadyrow periodycznie trafia do Centralnej Kliniki (kremlowskiej) na leczenie. Lekarze starają się postawić go na nogi, z coraz bardziej mizernym skutkiem. Ostatnio do już zdiagnozowanych schorzeń doszły kłopoty z koordynacją ruchową i ograniczenia w komunikacji werbalnej. Machina propagandowa Kremla wkłada wiele wysiłku w przekonanie społeczeństwa, że Kadyrow jest sprawny i może dalej rządzić. Niemniej zmiany w wyglądzie Kadyrowa nieustannie dają asumpt do plotek, że jego dni są policzone. I co wtedy, co dalej?

Spekulacje na ten temat nie milkną od marca ubiegłego roku, kiedy Kadyrow przywiózł do Moskwy swojego najstarszego syna, siedemnastoletniego wówczas Achmata. Kadyrowa juniora przyjął na Kremlu Władimir Putin (to była sensacja – pisałam o tym w „Rosyjskiej ruletce” (https://www.tygodnikpowszechny.pl/czeczenia-ramzan-kadyrow-buduje-dynastie-182652). Czy to oznacza, że Achmat został namaszczony na następcę Ramzana? Tego oficjalnie rzecz jasna nikt nie powiedział. I wtedy, i nawet dziś, gdy Achmat jest już pełnoletni, wydaje się to jednak mało prawdopodobne. Wprawdzie Czeczenią rządzi z nadania Kremla rozgałęziony klan Kadyrowów i jego władza wydaje się obecnie mocna, niemniej śmierć Ramzana może doprowadzić do natychmiastowej implozji układu. W interesie Moskwy jest zapewnienie bezpiecznego przejęcia schedy po Kadyrowie przez człowieka, który cieszy się zaufaniem metropolii i może liczyć na poparcie w samej Czeczenii.

Autorzy materiału w „Nowej Gazecie. Europa” spekulują, że możliwym następcą może być Apty Ałaudinow, dowódca ochotniczej formacji „Achmat”. Ałaudinow w przeciwieństwie do dukającego niezbornie Kadyrowa mówi po rosyjsku płynnie i kwieciście, niemal bez akcentu. Wylansował się w federalnych programach publicystycznych rosyjskiej telewizji – po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę niemal codziennie składał kapłanom kremlowskiej propagandy raporty z heroicznych czynów swoich żołnierzy na polu walki. Starannie przystrzyżony, z przytomnym spojrzeniem, w nienagannie nałożonym na głowę berecie noszonym przez przedstawicieli formacji sił specjalnych zwracał na siebie uwagę. Ałaudinow ma stopień generała policji – to była jego ścieżka kariery w Czeczenii. W uznaniu zasług bojowych w listopadzie 2022 r. otrzymał również stopień generała-majora armii rosyjskiej. I od tamtej pory kroczy śmiało ścieżką kariery wojskowej. Jak pisze „Kommiersant”, w październiku 2023 r. sprawdził się na ważnym odcinku: przyjął pod swoje skrzydła (do SOBR „Achmat”) wagnerowców, którzy po likwidacji CzWK „Wagner” szukali nowego przydziału. Ostatnio został mianowany na stanowisko zastępcy naczelnika Głównego Zarządu Wojskowo-Politycznego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. To wysoka ranga.

W lutym 2023 r. Kadyrow poinformował o próbie otrucie Apty Ałaudinowa – w kopercie zaadresowanej do generała znajdować się miał papier nasączony trucizną, Ałaudinow po pobycie w moskiewskim szpitalu wrócił na front.

Ałaudinow od 2014 r. znajduje się na liście sankcyjnej USA, od 2018 – Łotwy, od 2020 – Wielkiej Brytanii, 2022 – Polski, 2023 – Ukrainy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *