16 kwietnia. Nawalny pisze, że odczuwa silne zawroty głowy. Ale nie od sukcesów, a z powodu dolegliwości spowodowanych długotrwałą głodówką.
To już ponad dwa tygodnie temu najważniejszy polityk opozycyjny Rosji, Aleksiej Nawalny, ogłosił w kolonii karnej IK-2 głodówkę protestacyjną. Nadal nie spełniono jego żądania: spotkania z lekarzem z zewnątrz, niezależnym od struktur służby więziennej. Więzień numer jeden skarży się na silne bóle kręgosłupa i brak czucia w nodze. Przez kilka dni przebywał w więziennym lazarecie, gdy podniosła mu się gorączka. Nie przerwał głodówki.
13 kwietnia zezwolono Julii Nawalnej na widzenie z mężem. Napisała o tym w Instagramie (https://www.instagram.com/p/CNm-iqxlHjL/?igshid=df65o9m5wfg&fbclid=IwAR2o1o6chFOtSpGpyzhpram7KzagQwbwrk6AmLj7pZRk-bUMH57i6bAXQ8g): „Mogliśmy rozmawiać przez szybę w pomieszczeniu 3 na 2 metry i za pośrednictwem słuchawki. Jest wesoły i pełen życia. Ale mówi z trudem, od czasu do czasu odkładał słuchawkę i kładł się, żeby odpocząć. Bardzo schudł, waży 76 kg przy wzroście 190 cm. Lekarza do niego nadal nie dopuszczono, chociaż to prawo przysługuje każdemu”.
Dziś swój dzień w IK-2 opisał i sam więzień: „Historia lubi się powtarzać. Dzisiaj rano stała nade mną kobieta w stopniu pułkownika i mówiła: pańskie analizy krwi wskazują, że pańskie zdrowie uległo poważnemu pogorszeniu. To ryzykowne. Jeśli nie zrezygnuje pan z głodówki, jesteśmy gotowi przystąpić do przymusowego karmienia już teraz. I dalej opisywała mi atrakcje przymusowego karmienia. Kaftan bezpieczeństwa i inne radości.
Słuchałem jej i wracałem myślami do przedszkola. Mam trzy lata i podobna kobieta zmusza mnie do zjedzenia skóry gotowanej kury. Ja przez łzy mówię jej: nie. Kobieta zapowiada, że zmusi mnie do zjedzenia, zwiąże mi ręce i nakarmi.
Różnica jest potężna. W przedszkolu instynktownie rozumiałem, że oni nie mają prawa zmuszać mnie do jedzenia skóry gotowanej kury. A obecnie pokazuję palcem odpowiedni punkt aktu prawnego i mówię: wybaczcie, ale nie macie prawa karmić mnie przymusowo. Sam zjem. Domagam się po prostu zagwarantowanego prawem spotkania z niezależnym lekarzem. Dlaczego nie spełniacie tego wymogu akurat wobec mnie i muszę ogłaszać głodówkę, żeby osiągnąć cel?
Odpowiedź jest prosta: a) boją się, iż okaże się, że brak czucia w kończynach to skutek otrucia. Tamtego, starego. Albo nowego. Wcale bym się nie zdziwił. b) człowiek więziony jest dla systemu niewolnikiem. Tym bardziej więzień polityczny. A skoro protestuje, to lepiej go przymusowo nakarmić niż spełniać jego żądania, do których ma prawo. […] Mam silne zawroty głowy, ale na razie chodzę, a to dlatego że czuję wasze wsparcie. Dziękuję”.
Zespół współpracowników faktycznie wspiera Nawalnego – codziennie na kanale Youtube ukazuje się przegląd wydarzeń związanych z pobytem Aleksieja w IK-2 oraz z prześladowaniem ludzi Fundacji Walki z Korupcją. Reżim przypuścił frontalny atak na zwolenników opozycjonisty. Oto kilka przykładów.
W Murmańsku zatrzymano współpracownika sztabu Nawalnego pod zarzutem przewozu narkotyków. Nieskomplikowana metoda pozbycia się i zastraszania aktywistów, nieprawdaż?
W Petersburgu zatrzymano szefową miejscowego sztabu Nawalnego, Irinę Fatjanową.
Popierasz Nawalnego? Odwołamy twoje koncerty. Zespół „Nogu Swieło” właśnie się o tym dowiedział.
Prokuratura Moskwy wystąpiła z inicjatywą uznania sztabów Nawalnego za organizacje ekstremistyczne.
Prawniczka Fundacji Lubow Sobol została skazana na rok prac społecznych i konfiskatę 10% zarobków w zawieszeniu za to, że weszła do mieszkania jednego ze sprawców otrucia Nawalnego.
Współpracownik Fundacji Paweł Zielenski został skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności za emocjonalne tweety po akcie samospalenia dziennikarki Iriny Sławinej (http://labuszewska.blog.tygodnikpowszechny.pl/2020/11/03/ktorzy-odeszli-2020-czesc-druga/). Dwa lata łagru za tweety. Podstawę prawną stanowił przepis o walce z ekstremizmem.
Obrończyni praw człowieka Zoja Swietowa napisała list otwarty do patriarchy Cyryla z prośbą o pomoc w dopuszczeniu lekarza do głodującego i słabnącego z każdym dniem opozycjonisty (https://www.facebook.com/zoiasvetova/posts/4045808208818540). Pod listem podpisało się kilkadziesiąt osób.
Mimo szykan zespół współpracowników Nawalnego pracuje: wczoraj opublikował raport o rezydencji Putina na Wałdaju (https://navalny.com/p/6480/). Materiał zrealizowany w stylu podobnym do słynnego filmu o rezydencji w Gielendżyku. A propos to film „Pałac dla Putina” otrzymał prestiżową nagrodę Biały Słoń. Dzień po wałdajskiej publikacji zhakowano i opublikowano bazę danych zwolenników Nawalnego. 529 tys. osób deklarowało na stronie Fundacji Walki z Korupcją gotowość udziału w akcjach wsparcia dla głodującego opozycjonisty. Atak hakerski to zapewne odwet za publikację o Wałdaju.
Warto poświęcić kilka słów omówieniu tego wałdajskiego obiektu, ale to już w następnym odcinku.