Święto, święto i po święcie

5 listopada. Ustanowiony kilkanaście lat temu jako oficjalne święto państwowe Dzień Jedności Narodowej jeszcze nie dotarł do powszechnej świadomości społecznej Rosjan. O tym, jak nazywa się obchodzony 4 listopada prazdnik, wie 39% badanych przez pracownię socjologiczną FOM. 7% uważa, że to Dzień Niepodległości, 4% – że rocznica rewolucji październikowej. Może to ostatnie skojarzenie pojawiło się znowu dzięki przypadającej w tym roku okrągłej setnej rocznicy bolszewickiego przewrotu. W mediach społecznościowych komuniści i ich sympatycy lansowali tezę, aby i 7 listopada na powrót stał się czerwoną kartką w kalendarzu. Ale postulat zawisł w próżni – Kreml w ogóle niespecjalnie pali się do świętowania rocznicy rewolucji, a już tym bardziej do przywracania zniesionych świąt. O tym, dlaczego tak jest, napiszę przy innej okazji niebawem. Teraz wróćmy do tematu 4 listopada i poszukiwania sposobu obchodzenia tego dnia.

Według badań innej pracowni – Centrum Lewady – 57% Rosjan nie zamierza świętować ani 4, ani 7 listopada; zaledwie 15% zadeklarowało, że będzie obchodziło 4 listopada. Kreml ułatwił niektórym decyzję, co zrobić z czasem wolnym i zorganizował koncert na stadionie Łużniki w Moskwie. Pracownicy sfery budżetowej mieli obowiązek stawić się na imprezie, by dać wyraz poparciu dla słusznej linii władz. Zwieziono 130 tysięcy ludzi. Przez kilka dni poprzedzających puting na stadionie w mediach społecznościowych międlono domniemania, że prezydent wykorzysta ten spęd, aby ogłosić coś ekstra ważnego. Być może zadeklaruje start w wyborach. Niemniej żadnego wystąpienia Putina nie było. Nawet samego Putina nie było. Prezydent wybrał odwiedzenie wystawy w Maneżu w towarzystwie głów związków wyznaniowych. Zdjęcia z oficjalnych obchodów z różnych rosyjskich miast można obejrzeć m.in. tu: http://www.rbc.ru/photoreport/04/11/2017/59fd9a0c9a7947f25193195f

Jeszcze kilka lat temu najważniejszym wydarzeniem Dnia Jedności Narodowej były manifestacje urządzane przez nacjonalistów, którzy zawłaszczyli sobie to święto. Od 2014 roku ten nurt coraz bardziej rwie się i zanika. Widoczne to było już wyraźnie w ubiegłym roku – rozłam w ruchu nacjonalistycznym, jaki nastąpił na okoliczność stosunku do wojny w Donbasie, znacznie osłabił energię zuchów spod różnych zakrzywionych znaków (pisałam o tym na blogu http://labuszewska.blog.tygodnikpowszechny.pl/2016/11/06/gdy-nieswieci-maszeruja/).

Tegoroczny marsz w peryferyjnej dzielnicy Moskwy Lublino zgromadził kilkaset osób, ale nawet w tak nielicznym składzie doszło do podziału i awanturki. Oddzielnie zebrali się zwolennicy Noworosji i walki po stronie donbaskich separatystów, oddzielnie ci, którzy też wyrażają chęć walki, ale po stronie Ukrainy. A niektórzy nie przyszli wcale, bo – jak mówili organizatorzy marszu – „boją się represji w stosunku do nielojalnych [wobec Kremla] nacjonalistów” (ciekawy fotoreportaż z wydarzenia można obejrzeć tu: https://www.novayagazeta.ru/articles/2017/11/04/74457-russkiy-marsh-2017). Część podzielonego nacjonalistycznego towarzystwa wybrała rewolucyjne hasła Wiaczesława Malcewa (grupa Artpodgotowka, uznana w Rosji za ekstremistyczną, zakazana), który na 5 listopada zapowiedział rewolucję. Na to hasło zareagowała spora grupa. Dziś w Moskwie niedaleko Kremla zatrzymano około trzystu osób, związanych z Artpodgotowką. Sprawa w toku. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Z okazji Dnia Jedności Narodowej lider Czeczenii Ramzan Kadyrow ogłosił konkurs na najlepszy wiersz poświęcony Władimirowi Putinowi. Nagrodą ma być iPhone. Zgłosiło się co najmniej kilkudziesięciu wierszokletów. Największy zasięg rażenia miało arcydzieło zawodnika mieszanych sztuk walki Aleksandra Jemieljanienki. Niezmieszany Jemieljanienko wylał mnogie hektolitry wazeliny (gdyby ktoś chciał zaryzykować nura w tę substancję, to poemat można przeczytać na Instagramie zawodnika https://www.instagram.com/p/BbERM_AFg4V/?taken-by=alexemelyanenko; uprzedzam, że nikogo nie będę z tej topieli wyciągać). Tematem niektórych utworów poetyckich była ostatnia inicjatywa hokeisty Owieczkina, który rzucił hasło tworzenia Putin Team. Do drużyny Putina już akces zgłosiła reprezentacja Rosji w gimnastyce.

 

 

Jeden komentarz do “Święto, święto i po święcie

  1. alfath

    Zacytuję dwa z 16 wierszy poematu: „On pomog Rossii wstat’ z koleniej, wytaszcził on za uszy stranu!”. Pani Anno, to są te „hektolitry wazeliny”? 😉

    Odpowiedz

Skomentuj alfath Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *