FED reaktywacja

Chciałbym, aby ten pomnik powrócił na swoje miejsce – my dostajemy medale, a on gdzie jest? W magazynie leży?” – to słowa Władimira Kolesnikowa z frakcji putinowskiej partii „Jedinaja Rossija” w Dumie Państwowej, członka komitetu bezpieczeństwa rosyjskiego parlamentu.

O jaki pomnik chodzi? O pomnik twórcy Czeki, symbolu bolszewickiego terroru, Feliksa Dzierżyńskiego. Pomnik został zdemontowany w 1991 roku. Stał od 1958 roku w glorii pod siedzibą KGB (wcześniej Czeka, GPU, OGPU) na placu Łubiańskim w centrum Moskwy. Po demontażu został wstawiony do parku przy Nowej Trietjakowce, gdzie stoją też inne zdemontowane pomniki umiłowanych przywódców ZSRR. Niedawno zmienił miejsce dyslokacji – jego piękna sylweta w długim szynelu jest niewątpliwą ozdobą Nieskucznego Sadu. A zatem FED (Fieliks Edmundowicz Dierżynskij) nadal przebywa na świeżym powietrzu, a nie kurzy się w magazynach, jak użala się pan Kolesnikow.

Podczas posiedzenia komitetu bezpieczeństwa Dumy Państwowej Władimir Kolesnikow został odznaczony medalem „130 lat od dnia urodzin F.E. Dzierżyńskiego”. 19 września prezes Związku Weteranów Służb Bezpieczeństwa Państwowego Walentin Timofiejew wręczył odznaczenia związku jeszcze kilku zasłużonym deputowanym.

Rzucona w stanie emocjonalnego pobudzenia propozycja Kolesnikowa trafiła na podatny grunt. Inicjatywę podchwycili inni deputowani. Wiceprzewodniczący Dumy Iwan Mielnikow (partia komunistyczna) obiecał powrócić do sprawy i omówić inicjatywę na posiedzeniu Moskiewskiej Dumy Miejskiej. Komuniści od ładnych paru lat domagają się postawienia pomnika na opuszczonym miejscu na Łubiance. Co ciekawe – do dziś pozostał na placu usypany pod pomnik kopczyk, nikt przez te kilkanaście lat nie wyrównał terenu.

Przeciwko idei przywrócenia pomnika zaprotestowali obrońcy praw człowieka.

Natomiast kontrowersyjny pisarz Władimir Sorokin w audycji radia „Echo Moskwy” w komentarzu na temat propozycji przestawienia FEDa z powrotem na Łubiankę poszedł dalej: „Jeszcze trochę i wykopią samego Stalina i wstawią go znów do mauzoleum”. To było nie tylko o odradzającej się w pewnych kręgach miłości do Feliksa Edmundowicza, ale o obserwowanym od jakiegoś czasu „oswajaniu” epoki stalinowskiej w ogóle, a postaci Stalina w szczególności.

Władimir Putin – dziś premier, a przez ostatnie osiem lat prezydent – wielokrotnie potwierdzał swoją fascynację osiągnięciami ZSRR (rozpad ZSRR uznał za największą tragedię XX wieku), przywrócił stalinowski hymn, brał w obronę takie osiągnięcie stalinowskiej dyplomacji jak pakt Ribbentrop–Mołotow. Jednym z pierwszych posunięć Putina jako prezydenta było przywrócenie na ścianie siedziby KGB na Łubiance tablicy ku czci wieloletniego szefa organów bezpieczeństwa ZSRR Jurija Andropowa (tablicę zdjęto w czasach Borysa Jelcyna).

W rosyjskiej telewizji zaprezentowano ostatnio kilka filmów i seriali prezentujących stalinowską epokę i Ojca Narodów przez sentymentalną pończoszkę. W kilku miastach odsłonięto popiersia Stalina. Popiersie Dzierżyńskiego stanęło niedawno pod siedzibą milicji na legendarnej Pietrowce 38 w Moskwie.

W zeszłym miesiącu zaprezentowano koncepcję podręcznika do historii najnowszej (pierwsza połowa XX wieku), z którego uczniowie rosyjskich szkół mają czerpać wiedzę historyczną. Głównym przesłaniem autorów koncepcji (pod kierunkiem Aleksandra Filippowa) jest to, że Stalin był „efektywnym specjalistą od zarządzania”, a stalinowski terror – „efektywnym instrumentem rozwoju ZSRR”.

Jak napisał w analizie koncepcji podręcznika opublikowanej na łamach gazety „Wriemia Nowostiej” Anatolij Bernstein: „autorzy podkreślili, że uczniowie powinni zwrócić szczególną uwagę na wyjaśnienie motywów i logiki działania władz. To oznacza, że historia, której mają się uczyć młode pokolenia Rosjan, to przede wszystkim historia władzy. Historii ludzie tam nie ma. Pozostały tylko cele i środki państwa. Jest to zatem historia „usprawiedliwiania” zastosowanych przez władze środków. Trudno sobie wyobrazić, że istnieje w ogóle jakaś władza, która nie potrafi wyjaśnić swoich wysokich pobudek podejmowanych działań lub przyznaje się, że działa nielogicznie. […] Autorzy podręcznika historii faktycznie szukają „racjonalnych” uzasadnień działań władz, zmierzających do unicestwienia milionów swoich obywateli. […] ten podręcznik ma być wydrukowany w milionach egzemplarzy i służyć jako podstawa wiedzy o historii młodym pokoleniom. Podstawowym przesłaniem koncepcji jest zaprzeczenie istnieniu totalitaryzmu w ZSRR. […] W zeszłym roku podręcznik historii najnowszej autorstwa Filippowa został poddany miażdżącej krytyce, szczególnie za próbę pomniejszenia skali represji stalinowskich i specyficzne potraktowanie osobowości samego Stalina („efektywny menedżer”). Minął rok. Efektywny menedżer przeszedł lekką metamorfozę i został nazwany „efektywnym specjalistą od zarządzania”. A masowy terror zyskał „racjonalne” uzasadnienie.

Co takiego wydarzyło się przez ten rok w Rosji, że autorzy mogli sobie pozwolić na takie chytre zabiegi?”.

W myśl tez podręcznika – Feliks Edmundowicz „racjonalnie zarządzał terrorem”, należy mu się zatem pomnik jako „efektywnemu menedżerowi”.

A autorom książki dla młodych pokoleń Rosjan należy się co najmniej medal „130 lat od dnia urodzin F.E. Dzierżyńskiego” od Związku Weteranów Służb Bezpieczeństwa Państwowego. A może nawet dwa medale. Bo napisanie odpowiedniego podręcznika kształtującego myślenie młodego pokolenia to sprawa dużo ważniejsza niż inicjatywa deputowanego z partii premiera Putina w sprawie przeniesienia pomnika Dzierżyńskiego na Łubiankę.

2 komentarze do “FED reaktywacja

  1. anarch@op.pl

    Ale mnie Pani zmylila! Myslalem ze pisze Pani o amerykoanskim FEDzie w zwiazku z kryzysem. Swoja droga, jesli ktos sie nabral tak samo jak ja – zapraszam do siebie na freedom-fighter.blog.onet.pl tam w piatkowym wpisie ((nie poniedzialkowym, ktory je o Kolumbii) rozpisuje sie o pomysle FEDu w sprawie pomocy bankom.Pozdrawiam

    Odpowiedz
  2. poeta0@op.pl

    Pani Aneczko tak nie można .Dzierżyński pochodzenie polska szlachta ,rodowód rewolucjonisty dzięki ktoremu w 1918 roku uzyskaliśmy niepodległośc ponieważ obalił carat.Waleczny jak nasz Piłsudzki.Powinien stanąć ten jego pomnik w Warszawie na placu Piłsudzkiego

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *